Jutro będę piec mój ulubiony drożdżowy makowiec zwijany. W zeszłym roku korzystałam z przepisu Margarytki i ciasto wyszło przepyszne. Wilgotna masa, delikatne ciasto, bardzo dobry przepis. Przepis jest dla cierpliwych, bo trochę trzeba dac ciastu wyrastać i włożyć serce w jego przygotowanie. Jak szukacie szybszego przepisu to polecam ten makowiec :). 

Makowiec zwijany
2 duże makowce


zaczyn:
50 g świeżych drożdży
łyżka ciepłego mleka
łyżeczka jogurtu naturalnego
łyżka mąki pszennej tortowej
łyżeczka cukru

ciasto:
4 żółtka
150 g drobnego cukru + 2 łyżki cukru waniliowego
3/4 szklanki ciepłego mleka
szczypta soli
500 g mąki pszennej tortowej
100 g masła

masa makowa:
500 g maku mielonego
litr mleka
250 g cukru
50 g masła
10 g drożdży
2 białka
kilka kropelek olejku migdałowego
około 150 g orzechów i suszonych owoców (rodzynki, żurawina)
łyżka skórki pomarańczowej

dodatkowo:
2 białka do posmarowania ciasta
lukier na wierzch ciasta

Przygotowanie masy makowej:
Mak zalać mlekiem, gotować około 30 minut. Po ostudzeniu odsączyć na gazie lub sicie o małych oczkach, a następnie zmielić (można użyć mak mielony i pominąć ten krok).
Dodać posiekane bakalie i skórkę pomarańczową.
Drożdże rozmieszać z cukrem, stopionym masłem i olejkiem migdałowym, a potem dodać do masy.
Białka ubić na sztywną pianę i wmieszać delikatnie do masy.

Ciasto:
Połączyć cukier z jogurtem, ciepłym mlekiem, rozkruszonymi drożdżami i mąką.
Zostawić do podrośnięcia w ciepłym miejscu, a w tym czasie w innej misce utrzeć żółtka z cukrem.
Dodać do żółtek mąkę, wyrośnięty rozczyn, roztopione (ostudzone) masło i resztę produktów i zagnieść na gładkie elastyczne ciasto, które będzie dosyć luźne.
Zostawić na godzinę do wyrośnięcia.
Ciasto podzielić na 2 części, każdą rozwałkować na prostokąt o grubości 1,5cm i posmarować rozmieszanym białkiem.
Wyłożyć masę makową, a następnie zawinąć (zacząć od boków - założyć je lekko do środka), a następnie zwijać jak roladę.
Przełożyć na papier do pieczenia i zostawić do podrośnięcia na 30 minut.
Posmarować mlekiem lub rozmieszanym białkiem i zawinąć w papier, tak by zostały 2 cm luzu na podrośnięcie w trakcie pieczenia (patrz zdjęcie) i piec w nagrzanym do 170 st.C. piekarniku przez 40 minut do lekkiego zrumienienia.
Po wystudzeniu lukrować.

Print Friendly and PDF






"Hygge"
Marie Tourell Soderberg
Wydawnictwo Insignis

"Hygge" to książka, która idealnie nadaje się na świąteczny prezent. Jeśli nie macie jeszcze prezentu dla bliskiej osoby, która lubi relaks przy dobrej książce albo potrzebuje podpowiedzi, skąd czerpać przyjemność z dnia codziennego to jest to godna pozycja do polecenia.


Hygge to po prostu filozofia szczęścia Duńczyków. Odnajdują oni przyjemność w prostych codziennych czynnościach np. w gotowaniu i celebrują wspólne chwile. W książce znajduje się kilka przepisów np. na bułeczki czy letni kisiel. 



Książkę wciągnęłam w dwa wieczory, bardzo przyjemna literatura, która uzmysłowiła mi, że warto cieszyć się z najmniejszych momentów w naszym życiu i czasem trochę zwolnić... 


Dzisiaj wybiły 6-te URODZINY BLOGA! Czas leci niesamowicie szybko, to już tyle lat jesteście ze mną, dziękuję Wam bardzo za to, że motywujecie, komentujecie i bierzecie udział w konkursach :). 
Mam nadzieję, że jesteście ze mną na fanpagu [klik] oraz śledzicie mnie na instagramie [klik]

Czas na krótkie podsumowanie tych 6 lat na blogu:
- 1721 wpisów! 
- ponad 1500 przepisów
- ponad 100 recenzji restauracji
- pierwszy wpis na blogu: pierniczki
- najpopularniejszy przepis na blogu: czekoladowe ciasto z mikrofalówki
- najwięcej czytelników z Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA
- 5000 lubię to na fanpagu - dziękuję Wam za ten prezent urodzinowy!.

Chciałabym przekazać ogromne podziękowania dla moich Rodziców, w szczególności dla Mamy, która wspiera mnie na każdym kroku, czasem robi za korektora tekstu i obdarowuje mnie gadżetami oraz porcelaną do zdjęć :). Tacie, który zaszczepił we mnie pasję do fotografii. Pawłowi za to, że toleruje "dziwactwa" blogerki kulinarnej, jest otwarty na nowości kulinarne oraz za to, że stał się ogromną pomocą przy cyklu recenzji restauracji. Wszystkim bliskim i znajomym za to, że wspierają i doceniają, ale także dzielą się rodzinnymi przepisami.


Babeczki choinki
, muffinki choinki, babeczki na boże narodzenie,

babeczki:
250 g mąki tortowej
3/4 szklanki cukru
3 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
duża szczypta cynamonu
szklanka gazowanej wody
2 jajka
pół szklanki oleju

krem:
200 ml śmietanki 30%
250 g mascarpone
2 łyżki cukru pudru
zielony barwnik w proszku lub płynie
kolorowe posypki, czekoladowe gwiazki

Przygotowanie babeczek rozpocząć od wymieszania składników suchych w jednej misce, a mokrych w drugiej.
Zawartość obu misek połączyć ze sobą i ręcznie łyżką wymieszać, niezbyt dokładnie. 
Przekładać ciasto do formy na muffinki wyłożonej papilotkami do 3/4 wysokości.
Piec przez 20 minut w temp. 200 st.C.
Zostawić do ostudzenia i przygotować krem.
Ubić z cukrem pudrem kremówkę na sztywno, dodać mascarpone i wymieszać.
Dolać lub dosypać odrobinę barwnika (dodałam żółty i niebieski w proszku), zmiksować.
Krem przełożyć do szprycy z ostrą końcówką 1M (ostrą gwiazdką) i wyciskać "choinki" na powierzchni muffinek.
Ozdobić posypkami i czekoladowymi gwiazdkami. 

Print Friendly and PDF




Jeśli myślicie o pieczonym mięsie na święta to na pewno na myśl przychodzi Wam schab ze śliwką. U nas na święta robi też się schab faszerowany żurawiną czy też schab z morelami i śliwkami. Dzisiaj mam dla Was pomysł na schab pieczony w powidłach, który jest niezwykle smaczny na ciepło, jak i w formie wędliny. Pierzynka z powideł bardzo ładnie się prezentuje. 
Schab pieczony w powidłach faszerowany śliwkami
1-1,5 kg schabu
około 5 łyżek powideł śliwkowych
po łyżeczce: pieprzu ziołowego, papryki słodkiej, soli
sok wyciśnięty z pomarańczy
łyżeczka octu balsamicznego
3 łyżki oleju rzepakowego
garść suszonych śliwek
Naciąć schab po środku tworząc kieszeń, do której włożyć suszone śliwki. 
Mięso natrzeć marynatą zrobioną z wymieszanych przypraw, soku z pomarańczy, octu i oleju.
Wierzch mięsa posmarować obficie powidłami śliwkowymi. 
Zostawić na kilka godzin, a najlepiej na całą noc w lodówce.
Przed pieczeniem włożyć mięso w rękaw do pieczenia i piec przez 1,5 godziny w temp. 180 st.C. 

To jedne z pyszniejszych ciasteczek, jakie robiłam - mocno czekoladowe, słodkie, twarde z zewnątrz, ale w środku miękkie. Są wspaniałą alternatywą do pierniczków, idealnie sprawdzą się na świątecznym stole. Trochę są kapryśne, nie wszystkie zjawiskowo popękały (ciasto musi być mocno schłodzone, trzeba piec na termoobiegu), ale to nie zmienia faktu, że są to czekoladowe kulki świątecznej mocy.

Popękane ciasteczka czekoladowe
około 45 sztuk

200 g gorzkiej czekolady
60 g masła
200 g mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 jajka
150 g cukru
pół szklanki cukru pudru

Rozpuścić czekoladę z masłem w kąpieli wodnej, a potem ostudzić. 
Przesianą mąkę wymieszać z proszkiem, solą.
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę.
Do jajek wlewać stopniowo masę czekoladową, a następnie wsypać składniki suche i ręcznie łyżką wymieszać.
Przykryć ciasto folią i zostawić na kilka godzin, a najlepiej na całą noc w lodówce.
Po tym czasie z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, a następnie włożyć jeszcze do lodówki na 15 minut.
Piekarnik rozgrzać do temp. 170 st.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, każdą kulkę ciasta obtoczyć w cukrze pudrze, a potem piec na termoobiegu przez 10 minut.
Studzić ciastka na kratce.

Print Friendly and PDF



Na pewno część z Was planuje jakiś wypiek na nadchodzące święta. Czymże jest ciasto bez polewy? Uwielbiam ciasta z czekoladową polewą, dlatego zostawiam Wam przepis na polewę czekoladową, bardzo prostą, błyszczącą i smaczną.
Polewa czekoladowa
3 łyżki mleka
3 łyżki cukru pudru
100 g masła lub margaryny
4-5 łyżek ciemnego kakao
Do rondelka przelać mleko i rozpuścić w niej cukier.
Dodać pokrojone masło lub margarynę na małe kawałki i poczekać aż się rozpuści (uważać by masa się nie zagotowała).
Zdjąć z palnika, dodać kakao i wymieszać rózgą.
Ostudzić i dekorować ciasto.
Print Friendly and PDF

O restauracji Serio po raz pierwszy pisałam Wam na blogu całkiem niedawno, bo podczas festiwalu Restaurant Week (klik). Niedawno w zacnym gronie blogerów miałam zaszczyt poznać nowe pozycje z karty menu Serio, która powstała dzięki nowemu szefowi kuchni Krzysztofowi Grymm. Dania przypadną do gustu wszystkim miłośnikom włoskich smaków.
Poniżej część nowych propozycji w menu - dania na zdjęciach są w porcjach degustacyjnych.

Na świątecznym stole w formie wędliny sprawdzi się schab faszerowany żurawiną. Wszystkie przepisy na Wigilię i Boże Narodzenie tu. 


Schab faszerowany żurawiną i śliwkami

1,5 kg schabu
marynata: olej, łyżka octu z czerwonego wina, słodka papryka, pieprz ziołowy, pieprz czarny
garść suszonej żurawiny
garść suszonych śliwek

Wymieszać składniki marynaty i natrzeć nimi mięso, zostawić na kilka godzin, a najlepiej na całą noc w lodówce. 
Naciąć mięso wzdłuż w kilku miejscach, a w te kieszonki powciskać suszoną żurawinę i śliwki.
Włożyć mięso do worka do pieczenia i piec przez 1,5 godziny w temp. 180 st.C.
Można podawać na ciepło lub zimno w formie wędliny.