Nie lubię monotonii obiadowej, Wy też? Właśnie dlatego wymyśliłam kolejny przepis ze schabem w roli głównej i boczniakami. Jesienny obiad na nowoczesny sposób. Polecam też inne przepisy obiadowe np.
schab w sosie musztardowymroladki ze szpinakiemschab w greckich przyprawachwieprzowina w sosie słodko-kwaśnym.


Schab z boczniakami w mleczku kokosowym



około 500 g schabu
250 g boczniaków
duża cebula
2 ząbki czosnku
puszka mleczka kokosowego
olej kokosowy do smażenia
sól, pieprz czarny i ziołowy, kurkuma, imbir, zioła prowansalskie
natka pietruszki

Schab pokroić w kosteczkę lub paseczki i doprawić wszystkimi przyprawami.
Na patelni rozgrzać olej kokosowy i wrzucić pokrojoną cebulą w piórka lub kostkę. 
W między czasie na drugiej patelni podsmażyć boczniaki (nóżki kroję w plasterki, a kapelusze na mniejsze kawałki), a potem koniec doprawić solą i pieprzem.
Smażyć aż się zeszkli (można zdjąć z patelni), a potem dodać mięso i smażyć około 5 minut razem.
Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, a po 3 minutach wlać mleczko kokosowe.
Dodać boczniaki i gotować chwilę razem.
Przed podaniem dodać posiekaną natkę pietruszki.


Przez ostatnie kilka dni muszę jeść różne papki, a dlaczego to dowiecie się na obserwując mnie na Instagramie. Rozejrzałam się po kuchni i zobaczyłam, że jest i ona - królowa jesieni, czyli dynia. Pomyślałam, że zrobię mój ulubiony krem z dyni, ale przypomniałam sobie, że mam jeszcze bataty i tym sposobem powstał przepis na krem z dyni i batatów.

Gdzie zjeść śniadanie w Trójmieście? Często mnie o to pytacie, kiedy obieracie kierunek nad morze, a ja zawsze miałam z tym problem i odsyłałam Was do wpisów innych blogerów. Jako osoba pracująca na pełen etat śniadanie od poniedziałku do piątku jem w pracy, a w weekendy wolę zjeść spokojnie w domu, ale specjalnie dla Was postaram się coś od czasu do czasu przygotować wpis z serii "gdzie zjeść śniadanie w Trójmieście". Dajcie znać czy taki cykl się Wam przyda, ok?

Są przepisy, do których zbieram się latami w zasadzie nie wiedzieć czemu. Cynamonowe bułeczki to właśnie taki przepis, który czekał chyba 2 lata do sprawdzenie. Nie czekajcie tak długo jak ja, bo cinnamon rolls to coś pysznego. Delikatne i puszyste rozpływające się w ustach, genialne na ciepło, ale świetne też na drugi dzień na śniadanie ze szklanką mleka. Zapraszam Was na przepis na cynamonowe bułeczki Dusiowe - z dedykacją dla wszystkich czekających z mojego Instagrama


Cynamonowe bułeczki (cinnamon rolls)




3 szklanki mąki pszennej + 1 łyżka do rozczynu
szklanka ciepłego mleka
3 łyżki cukru
3 jajka (jajko i 2 żółtka)
szczypta soli
1/4 kostki masła (50 g)
opakowanie suszonych drożdży

nadzienie:
ok. pół kostki masła lub trochę mniej
ok. 3 łyżeczki cynamonu
pół szklanki cukru trzcinowego

opcjonalnie:
do posmarowania białko 
do posypania cukier perlisty

Do ciepłego mleka dodać drożdże, cukier, łyżkę mąki i szczyptę soli.
Wymieszać, odstawić na 10 minut aż drożdże ruszą.
Drożdże wlać do przesianej mąki, dodać 1 jajko i 2 żółtka oraz masło i wyrobić sprężyste ciasto. 
Przykryć miskę z ciastem ściereczką kuchenną i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia przez około godzinę (ciasto musi podwoić swoją objętość - moje potrzebowało 1 godz.15 minut). 
Zagnieść ponownie, podzielić na 2 części i każdą wywałkować na prostokąt o grubości około 0,5 cm. 
Placki posmarować masłem przygotowanym do nadzienia oraz posypać cukrem trzcinowym i cynamonem (tyle ile lubicie). 
Zawinąć prostokątne placki w roladki, które następnie pokroić na około 5 cm paski w poprzek. 
Ułożyć bułeczki na prostokątnej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia jedna obok drugiej i zostawić do wyrośnięcia jeszcze na ok. 30 minut. 
Po tym czasie można posmarować bułeczki roztrzepanym białkiem i posypać cukrem perlistym (możecie ten krok pominąć, a po upieczeniu bułeczki ozdobić lukrem). 
Bułeczki piec przez 20 minut w temp. 180 st.C.

Print Friendly and PDF



"Gęsina na Św. Marcina" to akcja promująca powrót do jedzenia tego szlacheckiego mięsa. Gęsina to kulinarny przebój naszego Święta Niepodległości 11 listopada. Z tej okazji w wybranych restauracjach w całej Polsce możecie spróbować tradycyjnych dań na bazie tego mięsa. Jedną z niewielu restauracji w Trójmieście, która bierze udział w tej akcji, jest Bistro Słowacki, dlatego poniżej pokażę Wam, co pysznego możecie zamówić z tej okazji.

W niedzielę brałam udział w świetnych warsztatach w Akademii K5 w Gdyni, gdzie pod okiem Kamila Sadkowskiego uczyłam się przygotować dania z łososia i m.in. chowder z łososiem. Dzisiaj przedstawiam Wam moją wersję tej zupy, oczywiście wykorzystałam wiedzę zdobytą podczas szkolenia. Podczas gotowania używałam stalowego garnka Zwiling Passion, który jest naprawdę wysokiej jakości, a ku Waszej radości mam dla Was konkurs, w którym do wygrania jest właśnie taki garnek o pojemności 2 litrów :). Najpierw przepis na chowder z łososiem, potem zdjęcia i wreszcie konkurs.

Jesienią częściej na moim stole pojawiają się dania z kaszą w roli głównej. Wciąż próbuję się z nimi polubić i ostatnio znalazłam świetne produkty marki, która jest nowością na rynku - The Green Woodpecker Trill. Są to naturalne produkty, bez żadnej chemii, w skład których wchodzi kasza lub ryż, suszone warzywa i staranie wyselekcjonowane grzyby z polskich lasów - sama natura :). To idealne rozwiązanie na szybki obiad czy lunch do pracy. U mnie na pierwszy ogień poszło kaszotto z kurkami, które może stanowić samo danie albo być dodatkiem do mięsa czy ryby. Przygotowałam dla Was moją propozycję jesiennego obiadu, czyli kaszotto z kurkami i jajkiem sadzonym. To było przepyszne!

Kaszotto z kurkami


pół okrągłego camemberta
jajko
100 g masła
100 ml białego wina (można pominąć)
łyżka nieaktywnych płatków drożdżowych
natka pietruszki
olej do smażenia jajka
6 łyżek oliwy do kaszy
3 szklanki wody lub bulionu
sól, pieprz

Na patelni rozgrzać oliwę i wsypać całą zawatość kaszotta z kurkami.
Podprażyć kaszę przez 2 minuty, a następnie wlać wino i czekać aż odparuje.
Następnie podlewać kaszę wodą lub bulionem aż ją wchłonie.
W między czasie na rozgrzanym oleju usmażyć jajko sadzone.
Na koniec wsypać do kaszy płatki drożdżowe, dodać kawałki sera camembert i masło oraz doprawić solą i pieprzem.
Podawać kaszotto z kurkami z jajkiem sadzonym i natką pietruszki.