Lubię robić torty! Żadna ze mnie profesjonalistka, ale lubię się pobawić słodkościami, czekać aż wyrośnie biszkopt, pobawić się masą mascarpone, poozdabiać i lubię ten moment, kiedy się go kroi już na kawałki i emocje moje sięgają zenitu, jak wygląda od środka, a potem drugie emocje, jak smakuje. I to mruczenie i to mlaskanie i chwalenie też lubię, a co! :)
Między grudniem, a styczniem przygotowałam aż 3 torty! Ten zdecydowanie wygrywa! Solenizant i goście byli zadowoleni, a to najważniejsze :). Wy natomiast na Instagramie prosiliście o przepis, a więc proszę bardzo! 

Jedyne miejsce w Trójmieście ze skandynawską kuchnią to restauracja GARD Taste Scandinavian, która znajduje się nad samym portem przy ul. Waszyngtona 19 w Gdyni. Po raz pierwszy miałam okazję posmakować dań z restauracji w lutym i byłam wtedy bardzo pozytywnie zaskoczona (zobacz). Bardzo mi miło smutno, kiedy nie mogłam przybyć na komentowaną kolację degustacyjną, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Wczoraj razem z moją mamą miałyśmy przyjemność przetestować nowe pozycje z karty dań. Dania serwował nam sam szef kuchni Przemek Woźny, który niedawno był na stażu w sztokholmskiej restauracji z dwoma gwiazdkami Michelin. Chodźcie zobaczyć, co dobrego możecie zjeść (i wypić) w restauracji GARD! Mam dla Was vloga oraz masę apetycznych zdjęć!

Pamiętacie jak opisywałam Wam genialną kuchnię włoską w Alchemii Wina na Przymorzu? Wspominałam wtedy, że jest to unikalny koncept w Trójmieście, gdzie dwie restauracje znajdują się w jednym miejscu. Jedna z nich to właśnie Alchemia Wina, a druga to Sugoi Sushi i dzisiejszy wpis poświęcony jest właśnie tej drugiej. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdziła się kuchnia japońska to czytajcie dalej :).

W sobotni poranek przychodzę do Was z podpowiedzią gdzie pójść na śniadanie w Gdańsku. W ramach mojego cyklu polecałam już kilka miejsc, ale tak słodkiego i kolorowego jeszcze nie było. Jeżeli kochacie amerykańskie placuszki to jest to coś dla Was. Bez obaw jednak, bo wytrawne propozycje również są w karcie dań.

W połowie sierpnia byłam w moim ukochanym Toruniu, gdzie miałam przyjemność uczestniczyć w Święcie Toruńskiego Piernika. Przygotuję Wam na pewno vloga z tego wyjazdu i nowe wpisy o Toruniu. Dzisiaj jednak zapraszam Was na kawałek ciasta, którego wizję już miałam podczas kupowania zapasów pierników do domu :). Przygotowałam wilgotne, mocno czekoladowe brownie, o korzennym zapachu z pierniczkami i malinami w środku, którego wierzch dopełniłam kremem na bazie mascarpone, czysta rozkosz mówię Wam! Ciastem poczęstowałam aż 8 osób i wszyscy mruczeli z zachwytu! Własnie dlatego kocham piec! Spróbujcie koniecznie. P.S. Przepis bierze udział w konkursie Apetyt na Kopernika!

Pierniczkowe brownie z malinami i kremem z mascarpone

Dzień dobry! Dzisiaj w sobotę mam dla Was fit przepis na śniadanie z malinami w roli głównej. Niech ten prosty przepis będzie dla Was inspiracją na śniadanie czy przekąskę. Więcej przepisów z malinami tu

Jogurt z malinami i płatkami owsianymi

2 łyżki płatków owsianych
łyżeczka miodu (ksylitolu, stewii lub innego słodzika)
garść malin
pół dużego jogurtu greckigo
mięta

Jogurt wymieszać z miodem (lub innym słodzikiem).
Na dno pucharków wsypać płatki owsiane, wlać jogurt z miodem, wsypać maliny i ozdobić miętą.