Skoro wiecie, że maj to mój ulubiony miesiąc chciałabym zaprosić Was do udziału w Weekendowej Cukierni, gdzie w tym miesiącu jestem gospodynią. 
Proponuję Wam przepis na:
SZWEDZKI LETNI TORT 
Nigella Lawson „Kuchnia-przepisy serca z domu”
Podaję przepis :
Krem waniliowy:
2 żółtka
2 łyżki cukru
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej
250ml tłustego mleka
łyżeczka ekstraktu waniliowego

Spód do tortu (tortownica o śr.23cm):
3 jajka
250g cukru
90ml świeżo zagotowanego wrzątku
1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
150g mąki
masło do natłuszczenia formy

Na wierzch tortu:
ok.750g truskawek
2-3łyżeczki cukru
500ml śmietany kremówki
2 łyżeczki cukru waniliowego

Przygotowanie kremu waniliowego(najlepiej dzień przed upieczeniem):
Podgrzej wszystkie składniki oprócz ekstraktu w garnku na średnim ogniu, mieszając non stop aż krem zacznie gęstnieć (nie zagotować). Po 3minutach jak zgęstnieje zdjąć z ognia, przełożyć do zimnej miski, wymieszać ekstrakt waniliowy i zostawić w lodówce.

Przygotowanie spodu:
Energicznie utrzyj jajka z cukrem, na puszystą masę. Następnie dolej wrzątek, stale ale delikatnie mieszając. W oddzielnej misce zmieszaj proszek z mąką i wsypuj stopniowo do jajecznej mieszaniny. Dno foremki wyłóż papierem a boki wysmaruj masłem. Przelej ciasto do foremki i piecz w 180st.C przez ok.30min. Ostudź ciasto po upieczeniu.

Wierzch tortu:
500g truskawek przesyp cukrem i zostaw na jakiś czas, aby stały się błyszczące. Ubij kremówkę na sztywno z cukrem waniliowym.

1/3 ubitej śmietany dodaj do ostudzonego kremu waniliowy.
Przekrój ciasto na 3 warstwy i przełóż 2 z nich kremem waniliowym i truskawkami, które były posypane cukrem. Na wierzch tortu rozłóż ubitą kremówkę i ozdób pozostałymi truskawkami.

Sprawicie mi ogromną radość, jeśli przyłączycie się do wspólnego pieczenia tortu i wstawicie swój przepis do akcji na Durszlaku. Wszystkich serdecznie zapraszam :)



Maj.
Mój ulubiony.
Miesiąc konwalii i lilaka.
Miesiąc kolorów.
Miesiąc moich urodzin.

Zielona quesadilla
tortilla pełnoziarnista
pół małej cukinii
3 łyżeczki pasty z kolendry (do kupienia tutaj)
szczypta soli i pieprzu
3 łyżki startego sera

Tortillę smarujemy pastą z kolendry.
Na to wykładamy pokrojoną w plasterki cukinię.
Doprawiamy solą i pieprzem.
Posypujemy startym serem.
Placek zwijamy na pół, aby nasza zawartość była w środku.
Kładziemy na rozgrzaną patelnię grillową i czekamy aż ser się w środku rozpuści, a tortilla nabierze ładnych rumianych pasków.

Tak wygląda pasta z kolendy, którą dostałam od aledobre.pl
Pasta jest mieszanką świeżej kolendry. W składzie znajdziemy także czosnek, kumin, trawę cytrynową czy limonkę. Bardzo aromatyczna pasta, stosowana jako dodatek do mięs czy ryb (tych grillowanych też), ale także jako składników dipów. Przypomina nieco pietruszkę, ale ma bardzo wyrazisty smak. Oczywiście pasta nie zawiera konserwantów.
Dusi nie posmakowała, jak lubię pietruszkę tak kolendry niestety nie, za to pozostałym domownikom smakowała.

Góra Gradowa.
Długa. Stara rzeźnia.
Spacery.
Długie i dłuższe.

Suflet bananowy
2 jajka
2 banany
pół tabliczki czekolady
łyżka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
łyżka mleka
3 łyżki cukru
laska wanilii (do kupienia tutaj)
masło (do wysmarowania formy)
4 łyżeczki cukru(do wysmarowania formy)

Kokilki wysmarować masłem i oprószyć każdą kokilkę łyżeczką cukru.
Banany z mlekiem zmiksować na papkę.
Wyjąć ziarenka z wanilii i dodać do bananowej papki.
Dodać mąkę oraz 2 żółtka i zmiksować razem.
Na koniec dodać pokrojoną w drobną kosteczkę czekoladę i wymieszać.
Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do masy.
Napełnić masą 4 kokilki.
Piec w nagrzanym do 180st.C piekarniku 18-20min.
Podawać na ciepło z cukrem pudrem w kokilkach lub wyjęte na talerzyku.

Tak wygląda opakowanie z wanilią, którą dostałam w ramach testowania od aledobre.pl
Wanilia to niezwykle aromatyczna i słodka przyprawa. O niezwykle czarujących małych ziarenkach.

Wyjść na balkon.
Poczuć promienie słońca.
Ciepło na twarzy.
Ciepły wiaterek.

Wiosenna przekąska
kilka liści sałaty
pomidor
3 rzodkiewki
pół cebuli
 2 łyżki oliwy
szczypta bazylii
szczypta soli, szczypta pieprzu ziołowego
szczypiorek
garść rzeżuchy

Sałatę ułożyć na talerzu.
Pomidor, rzodkiewki i cebulę pokroić na mniejsze kawałki.
Położyć na sałacie.
Doprawić do smaku przyprawami i skropić oliwą.
Podawać z rzeżuchą i pokrojonym szczypiorkiem.

Są dni, że nic się nie chce.
I choć awizo na poczcie.
A książki z biblioteki po terminie.
I nie ma świeżych warzyw w domu.
Tak bywa.
Jestem tylko kobietą.

Pieczone udka z kurczaka
4 udka
7 podudzi
przyprawa do kurczaka (do kupienia tutaj)
łyżka oliwy

Każdą sztukę mięso oprószyć przyprawą do kurczaka.
Następnie skropić oliwą, aby każdy kawałek był obsypany przyprawą i lekko natłuszczony.
Zostawić na 3 godziny.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180st.C i piec ok.godzinę (jeśli później będziemy podsmażać na patelni lub tak jak ja trzymać w podgrzewanym naczyniu żaroodpornym) lub 1,5godziny (jeśli ma być gotowe na już).

Tak wygląda opakowanie przyprawy do kurczaka, którą dostałam do testowania od aledobre.pl.
Przyprawa jest unikalnym zbiorem ziół wysokiej jakości. Znajdziemy tutaj kolendrę, imbir, paprykę i czosnek. Idealnie sprawdziła się do pieczonego kurczaka, ale będzie też świetna do dań grillowanych. Nadaje mięsu smakowitego, intensywnego rumianego koloru. Nie zawiera konserwantów! Bardzo fajna aromatyczna przyprawa. Polecam:)


Coraz bliżej.
Coraz cieplej.

Surówka na grilla
pół główki sałaty
3 pomidory
5 rzodkiewek
pół świeżego ogórka
2 kiszone ogórki
sól, pieprz
zioła prowansalskie (do kupienia tutaj)

dip winegret:
4 łyżek oliwy 
1 łyżka octu(albo kilka kropel soku z cytryny)
1 łyżka miodu

Liście sałaty porwać na mniejsze kawałki.
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę.
Rzodkiewki i ogórki pokroić również w kostkę.
Dodać do smaku sól, pieprz i zioła prowansalskie.
Przygotować dip-wymieszać ze sobą wszystkie składniki w szklance.
Tuż przed podaniem dip wymieszać z warzywami.
Wierzch surówki posypać dodatkowo ziołami.

Tak wygląda opakowanie ziół prowansalskich od aledobre.pl.
Zioła prowansalskie są niezwykle aromatyczne, jak piszą na stronie "pachną polami Francji" :) Jest to mieszanka ziół śródziemnomorskich, które pasują zarówno do pizzy, dań grillowych, pieczeni czy surówek.


W zeszłym tygodniu dostałam od aledobre.pl taką paczkę.
Pan Kot był zainteresowany również produktami. Upodobał sobie zioła prowansalskie i się do nich dobierał :)))
Stanęłam przed nie lada wyzwaniem, kuchnia tajska do wczoraj była mi jeszcze obca. 
Dzisiaj proponuję, więc tajskie szaszłyki z pastą curry.

Tajskie szaszłyki , czyli sataye
1kg piersi z kurczaka
papryka czerwona
4 cebule
ok.300g pieczarek
pasta curry czerwona (do kupienia tutaj)
pasta curry zielona (do kupienia tutaj)
ok. 4 łyżki mleczka kokosowego
sól, pieprz
sos satay (do kupienia tutaj)

Mięso pokroić w kostkę.
Przygotować 2 marynaty: jedna z pasty czerwonej, druga z zielonej.
Wziąć 2 łyżki (jeśli lubimy na ostro, jeśli nie mniej-dałam łyżkę) pasty i wymieszać z 2łyżkami mleka.
Z drugą pastą postąpić tak samo.
Do marynat włożyć mięso, wymieszać i zostawić na min.4h, a najlepiej na noc w lodówce.
Paprykę pokroić w kawałeczki, cebulę na duże kawałki.
Jeśli pieczarki są duże to przekroić, jeśli małe to zostawiamy takie, jakie są.
Patyczki do szaszłyków powinno się namoczyć na 30min przed pieczeniem.
Mięso, warzywa i pieczarki nabijać na zmianę na patyczki.
Polać dodatkowo marynatą wszystko, doprawić solą i pieprzem.
Grillować na patelni czy grillu lub piec w nagrzanym do 180st.C piekarniku przez ok.20-25min.
Podawać razem z sosem satay.
Na zdjęciu poniżej szaszłyki z zielonej pasty curry.
A tutaj poniżej z czerwonej pasty curry.
Tak prezentują się pasty.
Zielona pasta curry jest z zielonej papryczki chilli, wzmocniona o galangal, czosnek i cebulę. Galangal nadaje imbirowo-korzenny smak, który ma właściwości lecznicze i stymulujące. Orzeźwiającej nuty dodaje trawa cytrynowa, limonka i kolendra.
Czerwona pasta curry sporządzona jest z czerwonej papryczki chilli. Reszta składników jest taka sama. Czerwona pasta bardziej przypadła mi do gustu, nadaje mięsku prawdziwy ostry charakter.
Na zdjęciu powyżej szaszłyk podany z sosem satay.
A poniżej opakowanie sosu.
Sos ma charakterystyczną orzechową nutę. Idealne dopełnienie grillowanego mięska. Sos jest na bazie orzechów arachidowych i ziół tajskich.


Szaszłyki dodaję do akcji pieczarkowej tutaj.