Jest pewien cudowny sklep w Krakowie - żałuję, że na drugim końcu Polski, ale cieszę się ze sklepu online. Mowa o najsłodszym sklepie - beetlebits.pl - pełnym akcesoriów i dodatków do pieczenia. Do wyboru do koloru, dla mnie istny raj! Logo nawet mają genialny - żuczek z babeczką :) (powinnam coś takiego mieć jako biolog kulinarny :) ). Jeśli spragnieni jesteście papilotek w panterkę, różyczki, sowy czy ażurowwych to zajrzyjcie tutaj - obawiam się tylko, że na tym zakupy się nie skończą :)
Cupcakes z borówkami i lawendą
babeczki:
300 g mąki pszennej
130 gcukru pudru
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
jajko
szklanka maślanki
60 ml oleju
2 łyżeczki kwiatów lawendy
dwie garście borówek (100-150 gram)
krem:
250 g mascarpone
300 ml śmietany kremówki 30%
łyżka cukru pudru
ewentualnie: śmietan fix i odrobinę fioletowego barwniku
kilka borówek i posypki do dekoracji
Przygotowanie babeczek:
Mąkę wymieszać z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia i lawendą.
W oddzielnej misce rozmieszać jajko z maślanką i olejem.
Zawartość miski z płynami przelać do suchych składnikach i wymieszać krótką łyżką.
Dodać borówki, delikatnie przemieszać.
Nakładać do papilotek lub foremek silikonowych do 3/4 wysokości.
Piec 25 minut w temp. 190 st.C.
Wykonanie kremu:
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem (w upale warto dodać śmietan fix).
Dodać mascarpone i ewentualnie fioletowy barwnik, wymieszać mikserem na najmniejszych obrotach chwilę.
Krem przełożyć do rękawa i wyciskać na ostudzone babeczki.
Babeczki udekorować borówkami i posypkami.
Przy przygotowaniu tych babeczek użyłam:
Dziewczyny z Beetlebits zapraszają w Krakowie też na warsztaty np. z dekorowania babeczek.