Moja pierwszy w życiu lasagne, którą przygotowałam jakiś rok temu była kulinarną wpadką, bo makaron pozostał twardy, nie przeszkadzało to, co prawda ani Pavciowi ani mojemu tacie, no ale wiecie taka trochę lipa. Wyedukowałam się i doszłam do tego, że trzeba dać sporo sosu - płaty makaronu (te, których nie trzeba wcześniej gotować) muszą być dokładnie pokryte sosem. Ostatnio podeszłam drugi raz do lasagne i tym razem wyszła wspaniale! Nie jednemu mężczyźnie skradnie serce :).
Lasagne bolognese
makaron do lasagne 250 g
200 g żółtego sera
sos boloński:
3 łyżki oleju
2 cebule
łodyga selera naciowego
marchewka
500 g mięsa mielonego wieprzowego
puszka pomidorów
3 łyżki koncentratu
sól, pieprz, chili
sos beszamelowy:
litr mleka
4 łyżki mąki
pół kostki masła
sól, szczypta białego pieprzu
odrobina startej gałki muszkatołowej
Przygotowania zacząć od sosu bolońskiego - na patelni rozgrzać olej, dodać posiekaną cebulę w kosteczkę i podsmażyć aż będzie szklista.
Dodać pokrojony drobno seler naciowy i startą na małych oczkach marchewkę, chwilę razem smażyć.
Dołożyć mięso, smażyć aż stanie się brązowe - wtedy dodać puszkę pomidorów i koncentrat.
Zagotować, doprawić solą, pieprzem i chili - odstawić na potem.
Sos beszamelowy - w rondlu rozpuścić masło, dosypać mąkę i mieszając ciągle smażyć około 2 minut, aż zacznie pachnieć orzechowo (mąka nie może się zrumienić).
Dolać zimne mleko (można odrobinę mniej na początku niż litr) i doprowadzić do zagotowania, zmniejszyć moc palnika i mieszać aż sos zacznie gęstnieć.
Jeśli sos byłby za gęsty to dolać mleko, ale ciepłe!
Na koniec doprawić solą, białym pieprzem i koniecznie gałką muszkatołową.
Na dnie prostokątnego naczynia rozsmarować odrobinę sosu beszamelowego, nałożyć płaty lasagne, które przykryć warstwą sosu bolońskiego, na mięsny sos nakładamy beszamelowy, kilka plasterków żółtego sera i ponownie płat lasagne (ważne, aby makaron był dokładnie pokryty sosem).
Powtarzamy czynność jeszcze 4 razy.
Ostatni płat makaronu na wierzchu przykryć sosem beszamelowym i dużą ilością żółtego sera.
Piec w temp. 180 st.C. przez 40 minut.
Przed podaniem odczekać 5-10 minut.