Moja mama uwielbia seromakowiec, więc przy okazji świąt zawsze go przygotowuję. W zeszłym roku postanowiłam nieco odświeżyć przepis i czymś zaskoczyć, więc dodałam bezę. Istna rozpusta! Sernik, makowiec, beza i kruche w jednym. 

Seromakowiec z bezą
kruche ciasto:
300 g mąki
125 g masła
2 żółtka
5 łyżek cukru pudru
łyżeczka proszku do pieczenia

masa serowa:
1 kg twarogu z wiaderka
2 jajka + 4 żółtka
opakowanie budyniu
szklanka mleka
pół szklanki oleju
3/4 szklanki cukru + 2 łyżki cukru waniliowego

beza:
6 białek
szklanka cukru

+ kilka łyżek masy makowej
+1-2 łyżki wiórków kokosowych

Składniki na kruche ciasto zagnieść za sobą, wylepić dno tortownicy o średnicy 26 cm. 
Na kruchym spodzie rozsmarować masę makową.
Przygotować masę sernikową: jajka i żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę.
Dodać twaróg, a potem ciągle miksując mleko, olej i proszek z budyniu.
Zmiksować na gładką masę, a następnie przelać ją do tortownicy.
Piec w temp. 180 st.C. przez 45 minut.
W między czasie ubić białka na sztywno, stopniowo dosypywać cukier i ubijać dalej.
Po 45 minutach pieczenia się sernika wierzch posypać wiórkami kokosowymi i na to wyłożyć ubitą bezę i dopiekać jeszcze przez 20 minut. 
Zostawić ciasto do ostudzenia.

Print Friendly and PDF






Fit Słodkości
naturalnie słodkie i zdrowe
Kinga Paruzel

Książkę dostałam od księgarni internetowej Gandalf.com.pl, z którą współpracuję. Niestety książka kompletnie nie przypadła mi do gustu, nie zachęciły mnie przepisy, bo uważam że są na wyrost - wcale nie są takie zdrowe niektóre, a inne z kolei wymagają specjalnych składników, jak mąki bezglutenowe, syrop z agawy czy erytrol, których nie posiadam i już mnie to zniechęciło. 



Sama książka jest ładnie wydana chociaż zdenerwowała mnie reklama Jana Niezbędnego od czapy wrzucona na zdjęcie przepisu. Fotografie są charakterystyczne dla Kingi. 


Wygląda na to, że ja będę wierna tradycyjnym słodkości, choć moja waga na tym ucierpi :). Książka jest dla osób, które faktycznie lubują się w przepisach "fit", ale bądźmy uważni, bo np. przepis na fit bitą śmietanę jest na mleku skondensowanym i cukrze brązowym, więc nie wiem czy takie to fit ;). Pewnie dlatego w książce nie ma informacji o kaloryczności. Nie moja bajka zupełnie, ale może przyda się osobom na diecie bez glutenu lub bez laktozy, bo takie przepisy się tu znalazły.


Książka jest do kupienia tu - klik.





Korzyści z picia świeżo wyciskanych soków jest bardzo wiele, więc mam zamiar przedstawić dzisiaj choć kilka z nich. Obecnie w moim domu testuję wyciskarkę wolnoobrotową Vortex - test sprzętu znajdziecie tu. Soki ze świeżych owoców i warzyw powinny być w diecie każdego z Was, bo to samo zdrowie. Poniżej znajdziecie odpowiedź na pytanie dlaczego warto pić świeżo wyciskane soki?

Strączki
Maria Banach
Wydawnictwo Samo Sedno

Książki "Strączki" jest autorstwa blogerki kulinarnej "Gruszki z fartuszka", z którą lata temu miałam okazję się poznać. Marysia podjęła się trudnego tematu, jakimi są rośliny strączkowe, ale stworzyła ponad osiemdziesiąt nowoczesnych przepisów i opatrzyła je własnymi, bardzo ładnymi fotografiami. 



Książka rozpoczyna się wstępem o roślinach strączkowych oraz obaleniem mitów na ich temat. Dalej rozpoczynają się rozdziały podzielone na soczewicę, groch i groszek, ciecierzycę, fasolę i fasolkę, bób i soję. Każdy przepis opatrzony jest krótkim wstępem, opisem składników i przygotowania, a także autorka podaje ilość porcji, czas przygotowania i stopień trudności.  Niech Was nie zmylą strączki, oprócz zup, dań głównych i przekąsek znajdują się w książce desery np. ciasto z fasoli. Fotografie są bardzo zachęcające i choć ja za strączkowymi nie przepadam to zaznaczyłam sobie kilka przepisów do sprawdzenia np. zupę cebulową z czarną soczewicą.


Marysiu, dziękuję za przepis na grecką pastę z fasoli, będąc na Krecie zastanawiałam się, co to za pastę nam serwują w hotelu, teraz na pewno przygotuję :). 


Bardzo ładnie wydana książka, nowoczesne przepisy, bardzo pomysłowe, na każdą porę roku. Na pewno spodoba się mięsożercom, ale jest też wiele wegetariańskich przepisów, jeśli dla Was (tak jak i dla mnie) strączki kojarzą się tylko z grochówką i fasolówkę to koniecznie sięgnijcie po "Strączki". 


Co zrobić z torebką ugotowanego ryżu po obiedzie? przygotować placuszki ryżowe na kolację lub śniadanie. wczoraj wpadłam na taki pomysł i placuszki mają zaskakującą konsystencję. Wszystkie przepisy na placuszki i naleśniki tu.

Placuszki z ugotowanego ryżu

torebka ugotowanego ryżu (użyłam basmati)
1 i 1/4 szklanki mąki
1 i 1/4 szklanki mleka
pół łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka cukru
łyżka oleju

Wszystkie składniki wymieszać łyżką ze sobą.
Smażyć bez tłuszczu na patelni teflonowej (gdyby się przyklejały, ale nie powinny to wlać odrobinę oleju na patelnię).
Podawać z cukrem pudrem lub konfiturą.

Mikołajek i słodkie przekąski
 Łatwe przepisy do gotowania z dzieckiem
Alain Ducasse
Wydawnictwo Znak Emotikon

Jeden z najsłynniejszych francuskich szefów kuchni Alain Ducasse (wielokrotny zdobywca gwiazdek Michelina) stworzył trzydzieści, słodkich i łatwych do przygotowania przepisów zainspirowanych smakiem dzieciństwa oraz Mikołajkiem i jego kumplami. Jak wygląda książka w środku, co w niej znajdziecie i czy faktycznie nadaje się do gotowania z dziećmi? Odpowiedź znajdziecie czytając całą relację.




Czym kusi książka w środku? Na początku pięknymi i apetycznymi fotografiami i jasno napisanymi przepisami, ale też obrazkami i cytatami z książek o Mikołajku (muszę nadrobić te lektury :) ) i kilkoma słowami od autora. 



W książce znajdują się przepisy na śniadania, przerwę w szkole, urodziny, "wieczorki z kumplami", święta, "słodkości dla grzecznych dzieci"i niedzielne ciasta. Stopień trudności jest zróżnicowany, są bardzo proste przepisy, ale też trudniejsze np. drożdżowe bułeczki, biszkopt czy chlebek korzenny. Myślę, że z pomocą rodziców na pewno wszystko pięknie się uda.

Nie ukrywam, że książka spodoba się wszystkim łasuchom, także tym dużym - nie zainteresowałam przepis na drożdżowe pancakes, które pewnie niedługo wypróbuję. W książce znajdziecie też słodkie palmiery, które już robiłam na blogu (klik) oraz gorącą czekoladę (klik). 
Niestety wkradły się edytorskie chochliki przy tłumaczeniu książki jak np. proszek waniliowy, a myślę, że chodziło o cukier waniliowy. 

Książka to idealny pomysł na prezent dla dzieci, które kochają słodkości i gotowanie, może właśnie na Mikołajki? Do kupienia na stronie wydawnictwa - klik.