Są przepisy, do których zbieram się latami w zasadzie nie wiedzieć czemu. Cynamonowe bułeczki to właśnie taki przepis, który czekał chyba 2 lata do sprawdzenie. Nie czekajcie tak długo jak ja, bo cinnamon rolls to coś pysznego. Delikatne i puszyste rozpływające się w ustach, genialne na ciepło, ale świetne też na drugi dzień na śniadanie ze szklanką mleka. Zapraszam Was na przepis na cynamonowe bułeczki Dusiowe - z dedykacją dla wszystkich czekających z mojego Instagrama


Cynamonowe bułeczki (cinnamon rolls)




3 szklanki mąki pszennej + 1 łyżka do rozczynu
szklanka ciepłego mleka
3 łyżki cukru
3 jajka (jajko i 2 żółtka)
szczypta soli
1/4 kostki masła (50 g)
opakowanie suszonych drożdży

nadzienie:
ok. pół kostki masła lub trochę mniej
ok. 3 łyżeczki cynamonu
pół szklanki cukru trzcinowego

opcjonalnie:
do posmarowania białko 
do posypania cukier perlisty

Do ciepłego mleka dodać drożdże, cukier, łyżkę mąki i szczyptę soli.
Wymieszać, odstawić na 10 minut aż drożdże ruszą.
Drożdże wlać do przesianej mąki, dodać 1 jajko i 2 żółtka oraz masło i wyrobić sprężyste ciasto. 
Przykryć miskę z ciastem ściereczką kuchenną i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia przez około godzinę (ciasto musi podwoić swoją objętość - moje potrzebowało 1 godz.15 minut). 
Zagnieść ponownie, podzielić na 2 części i każdą wywałkować na prostokąt o grubości około 0,5 cm. 
Placki posmarować masłem przygotowanym do nadzienia oraz posypać cukrem trzcinowym i cynamonem (tyle ile lubicie). 
Zawinąć prostokątne placki w roladki, które następnie pokroić na około 5 cm paski w poprzek. 
Ułożyć bułeczki na prostokątnej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia jedna obok drugiej i zostawić do wyrośnięcia jeszcze na ok. 30 minut. 
Po tym czasie można posmarować bułeczki roztrzepanym białkiem i posypać cukrem perlistym (możecie ten krok pominąć, a po upieczeniu bułeczki ozdobić lukrem). 
Bułeczki piec przez 20 minut w temp. 180 st.C.

Print Friendly and PDF



W Trójmieście razem z wrześniem przyszła też jesienna pogoda. Nie przepadam za tą porą roku, dlatego na rozweselenie przygotowałam pyszne i proste ciasto ze śliwkami na oleju. To już pora na śliwki, a wszystkie przepisy ze śliwkami znajdują się tu - klik
Proste ciasto ze śliwkami na oleju
3 jajka
szklanka cukru
pół szklanki mleka
pół szklanki oleju
2,5 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
około 400 g śliwek
duża szczypta cynamonu + trzcinowego cukru
tłuszcz+bułka tarta do wysmarowania blachy
Utrzeć jajka z cukrem na jasną masę.
Wlać mleko z olejem i zmiksować.
Wsypać przesianą mąkę z proszkiem od pieczenia i krótko zmiksować.
Dół okrągłej blachy o średnicy 24 cm wyłożyłam papierem do pieczenia (można całość wyłożyć), a brzegi wysmarowałam masłem i posypałam bułką tartą aby brzegi były chrupiące.
Do blaszki wlać ciasto.
Śliwki przekroić na pół, pozbyć się pestki i skórką do dołu układać na cieście.
Śliwki posypać cynamonem i cukrem trzcinowym. 
Piec w temp. 180 st.C. przez godzinę. 

Kiedy ktoś zadaje mi pytanie "co najbardziej lubisz gotować?" to z prędkością światła odpowiadam "kocham piec". Pieczenie mnie relaksuje, sprawia przyjemność, a potem lubię ciastem częstować moich bliskich. Na blogu najwięcej przepisów jest właśnie na ciasta - klik. Poniższe ciasto jest słodkie, ale tą słodycz przełamują kwaskowate owoce.

Z dedykacją dla mojej wspaniałej Mamy prezentuję przepis na przepyszny torcik rabarbarowy z delikatną pianką i bezami. Ciasto prezentuje się pięknie, słodziutko, a do tego jest przepyszne, bo słodko-kwaśne. Ciasto idealne na Dzień Matki lub Dzień Dziecka. Po inne ciasta i przepisy z rabarbarem zapraszam Was tu: klik. Jak obchodzę Dzień Matki? Zaglądajcie na Insta Stories będę wrzucać filmiki - moje konto tu.

Światowy Dzień Pieczenia z Kasią przypada 21 maja, akurat w okolicy moich urodzin, które są 18 maja, czyli dzisiaj - to nie może być przypadek :). Przygotowałam urodzinowe ciasto dla moich gości - kruche z rabarbarem, konfiturą z płatków róży i bezą, które ozdobiłam jadalnymi kwiatami. Kruche ciasto przygotowałam z użyciem kostki do pieczenia Kasia. To ciacho to kwintesencja Dusi-słodko, różowo, kwiatuszkowo! Miłość do moich bliskich oraz miłość do pieczenia w jednym. Zapraszam Was słodziutko na ciasteczko, częstujcie się i zaglądajcie do przepisu, który po raz pierwszy przygotowałam w fotorelacji krok po kroku (+bonus kilka moich zdjęć w trakcie przygotowań) :). Może i Wy dołączycie do obchodów Światowego Dnia Pieczenia z Kasią? "Upiecz bliskim radość" niech to będzie nasza myśl przewodnia.

Kruche ciasto z rabarbarem, konfiturą różaną i bezą


500 g mąki pszennej
pół szklanki cukru
łyżka cukru waniliowego
4 żółtka
250 g kostki do pieczenia Kasia
3-4 łyżki gęstej śmietany
szczypta soli

4 łodygi rabarbaru
1/3 szklanki cukru
duża łyżka mąki ziemniaczanej

około 150 g konfitury z płatków róży

4 białka
szczypta soli
200 g cukru
łyżeczka soku z cytryny
łyżka mąki ziemniaczanej

jadalne kwiaty do ozdoby


Mąkę przesiać i wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym oraz szczyptą soli.
Dodać pokrojoną na kawałki kostkę do pieczenia Kasię i zagnieść palcami ciasto na jakby mokry piasek.
Wlać żółtka, zagnieść - jeśli ciasto jest suche dodawać stopniowo śmietanę (a gdyby było za wilgotne dodać trochę mąki). 
Włożyć do lodówki na czas nagrzewania piekarnika do 170 st.C. 
Umyty rabarbar pokroić na mniejszą kostkę - odciąć liście, a następnie łodyżkę wzdłuż pokroić na kilka długich części, które potem pokroić w kosteczkę.
Wrzucić rabarbar do miski, dodać 1/3 szklanki cukru, wymieszać i odstawić.
Dużą prostokątną blaszkę 25 x 35 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Kruche ciasto rozwałkować podsypując mąką w razie potrzeby na kształt blaszki, a następnie najlepiej przy użyciu wałka przenieść ciasto na papier do pieczenia (patrz zdjęcie). 
Podziurkować widelcem ciasto aby zbytnio nie urosło i piec przez 25-30 minut w temp. 170 st.C.
Pod koniec pieczenia ubić białka na sztywną pianę ze szczyptą soli, a kiedy piana będzie już sztywna dodawać stopniowo cukier, a na koniec mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
Po tym czasie wyjąć, wysmarować konfiturą z płatków róży (można pominąć jeśli ktoś nie lubi).
Odlać sok z miski, który puścił rabarbar i wyłożyć go na konfiturze.
Na wierzchu ułożyć pianę z białek.
Włożyć ponownie do piekarnika i piec przez 20 minut, a następnie uchylić piekarnik, zmniejszyć temperaturę do 100 stopni i suszyć jeszcze bezę przez 20 minut (w razie gdyby beza miała już złoty kolor przykryć ją od góry sreberkiem).

















Na blogu znajdziecie wiele przepisów wielkanocnych, które zebrałam dla Was w jednym miejscu tu - klik. Dzisiaj serwuję Wam przepis na bezglutenową babkę cytrynową. 
Jeśli skorzystacie z moich przepisów to podzielcie się zdjęciami na fanpagu lub instagramie


Bezglutenowa babka cytrynowa

5 jajek
szklanka drobnego cukru
łyżka cukru waniliowego
1 i 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
200 gram masła
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
skórka otarta z cytryny

lukier:
szklanka cukru pudru
około 2 łyżki soku z cytryny
zielony barwnik (albo jak u mnie niebieski+żółty)
kolorowa posypka

Jajka zmiksować na puszystą masę.
Stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy, dalej miksując.
Mąkę wymieszać z proszkiem i dodać do masy.
Roztopione i ostudzone masło wlać do miski.
Zmiksować dodając skórkę z cytryny.
Przelać do formy na babkę wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą.
Piec 60 minut w temp. 170 st.C do tzw. suchego patyczka.
Ostudzić na kratce, przygotować lukier mieszając cukier puder z sokiem i barwnikami.
Wylać lukier na babkę i dekorować posypkami.





Odwieczny dylemat - czy keks to ciasto wielkanocne czy bożonarodzeniowe? Mnie kojarzy się z Wielkanocą, bo to w końcu taka trochę babka tylko, że z bakaliami w środku. Częstujcie się rodzinnym przepisem :). 
Wszystkie przepisy na Wielkanoc tu. 

Keks z bakaliami Babci Marysi

8 dużych jajek
2 szklanki cukru
2,5 szklanki mąki tortowej + 2 łyżki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kubek bakalii: rodzynek, suszonych fig, orzechów, skórki pomarańczowej

Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. 
Wsypać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i zmiksować na gładką masę.
Dorzucić bakalie i wymieszać.
Ubić pianę z białek i dodać do ciasta delikatnie mieszając łyżką.
Piec w dwóch dużych keksówkach ok. 40 minut w temp. 180 st.C.



Od dawna pragnęłam przygotować to ciasto, które słynne jest z filmu "Tost. Historia chłopięcego głodu" (jeśli nie oglądaliście to polecam). Dla mnie tarta cytrynowa z bezą to trochę kwintesencja kulinarnego talentu do pieczenia, dlatego długo zwlekałam by ją przygotować. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i trzymać się przepisu, a sukces gwarantowany. Może przygotujecie ją na wielkanocny stół

Tarta cytrynowa z bezą

ciasto kruche:
180 g mąki krupczatki
2 łyżki cukru pudru
pół kostki zimnego masła (100 g)
szczypta soli
2-3 łyżki zimnej wody
żółtko

krem:
sok z 2 cytryn
50 ml soku z pomarańczy
skórka starta z 2 cytryn
pół szklanki wody
2 łyżki mąki ziemniaczanej
80 g cukru
pół kostki masła (100 g)
jajko + 3 żółtka

beza:
4 białka
200 g cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Przygotować ciasto: wymieszać mąkę z cukrem i solą, dodać pokrojone na małe kawałeczki masło i rozcierać aż powstaną okruszki.
Dodać żółtko, wodę i zagniatać na elastyczne ciasto, które włożyć do woreczka, a potem do lodówki na min. godzinę.
W między czasie przygotować krem: wyciśnięte soki z cytryn i pomarańczy przecedzić przez sitko, wlać do garnka, dodać wodę, skórkę z cytryn, mąkę ziemniaczaną i cukier.
Mieszając zagotować - masa powinna zgęstnięć, odstawić na bok i dodać masło pokrojone na kawałki, mieszać aż się roztopi.
Potem dodać jajko i żółtka energicznie mieszając - jeśli masa byłaby za rzadka można krótko podgrzać.
Odstawić na bok i przykryć wierzch folią aby nie powstał kożuch. 
Wyjąć ciasto z lodówki, rozwałkować między dwoma kawałkami papieru do pieczeniu. 
Formę do arty o średnicy 24 cm wysmarować masłem, a następnie wyłożyć dno i boki ciastem. 
Położyć papier do pieczenia na cieście i obciążyć np. fasolą lub monetami. 
Piec przez 15 minut w temp. 190 st.C. potem zdjąć papier z obciążeniem i piec kolejne 10 minut na złoty kolor.
Przygotować bezę: ubić białka na sztywno, stopniowo wsypywać cukier dalej miksując, a na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i wymieszać. 
Na kruche ciasto (może być ciepłe) wylać krem cytrynowy i wyłożyć bezę (dociskając pianę do kremu). 
Piec w temp. 180 st.C.  przez 20 minut aż beza lekko się zrumieni i będzie z wierzchu chrupiąca.