Korzystając z festiwalu Restaurant Week niedzielny 3-daniowy obiad za 39 zł zjedliśmy w Całym Gawle. Festiwal trwa do 30 października i codziennie możecie zrobić rezerwacje na następne dni. Sprawdźcie koniecznie, co serwuje Serio (klik) i Główna Osobowa (klik), których menu miałam okazję już przetestować.

Dzisiaj rozpoczął się kulinarny tydzień z Restaurant Week pod hasłem "towarzyskość to zdrowie". Jako ambasadorka festiwalu przedpremierowo przetestowałam dla Was menu z restauracji Serio, zajrzyjcie TUTAJ (było przepysznie). Każdego dnia do godz.17 możecie robić rezerwacje na następny dzień lub kolejne dni. Może akurat poniższe menu Was zainteresuje?
Główna Osobowa była już mi znana, bo pisałam o tej restauracji Wam tu i tu podczas degustacji dla blogerów, ale tym razem sprawdziłam, jak wygląda festiwalowe menu. Dostępne są dwa menu do wyboru, klasyczne (mięsne) i alternatywne (wege). Rezerwacje można zrobić przez ten link - klik.

Gastrobanda
Jakub Maliszewski, Kamil Sadkowski
Wydawnictwo Agora


Rzucanie mięsem, przerażające, a nawet wstrętne historie z kuchni i sali restauracyjnej, ale także o tym jak funkcjonuje kuchnia i jakie stosunki są między kucharzami, a kelnerami - właśnie o tym jest Gastrobanda. Autorzy opisują swoje wspomnienia, te dobre i gorsze z kulinarnego świata, a przeszli wszystkie szczeble gastronomii. Warto przeczytać, część z przymrużeniem oka, a część zapamiętać. Książka trochę uczy, trochę straszy, a trochę jest zabawna. Jeśli interesuje Was świat gastronomii lub planujecie założyć restaurację koniecznie przeczytajcie. Dla mnie to bardzo dobra pozycja, takie 7/10.

Wczoraj opublikowałam dla Was recenzję książki Piotra Kucharskiego "Na słodko", a dzisiaj prezentuję odwrócone ciasto ze śliwkami z Jego przepisu, które zachwyciło mnie swoim słodkim, różowym wyglądem, ale było też niezwykle wilgotne i smaczne. Przepisy ze śliwkami zebrane są w tym linku - klik.
Odwrócone ciasto ze śliwkami
150 g masła 5 jajek łyżeczka proszku do pieczenia 150 g cukru 160 g mąki tortowej około 300 g śliwek Masło utrzeć z cukrem na jasną masę. Dodawać po jednym jajku ciągle miksując. Mąkę z proszkiem wymieszać i przesiać do ciasta, a następnie ręcznie łyżką wymieszać. Dno tortownicy o średnicy 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować tłuszczem. Na spód wyłożyć połówki śliwek, a na owoce wylać ciasto. Piec w temp. 180 st.C. przez godzinę - sprawdzić patyczkiem czy jest gotowe. Ciasto podawać owocami do góry, można jeść ciepłe.

"Na słodko"
Piotr Kucharski
Wydawnictwo Pascal

"Na słodko" to druga książka Piotra Kucharskie, którą posiadam - pierwszą o chlebie recenzowałam już jakiś czas temu - https://dusiowakuchnia.pl/chleb-domowa-piekarnia-recenzja.
Książka dostępna jest w Księgarni Internetowej Gandalf.com.pl za jedyne 56, 32 zł - klik



Cóż mogę powiedzieć - pięknie wydana gruba książka w twardej okładce, na której widzimy autora książki. W środku czekają na nas 4 rozdziały - teoria, przepisy podstawowe, codzienne, kruche i tarty. Naprawę jest z czego wybierać - są klasyki, bardzo dobrze opisane oraz nieco świeżych przepisów, jak np. sernik z nerkowców. 



Podobnie, jak w poprzedniej książce, mocną stroną są przepiękne fotografie, w większości na całą stronę, które robią dużą robotę aż chce się popędzić do kuchni i piec. Książka na pewno przyda się początkującym w pieczeniu gdyż zawiera sensownie napisaną teorię, w której można dowiedzieć się jak zrobić własne ekstrakty czy cukier waniliowy.



Z książki przetestował przepis na odwracane ciasto z owocami - rewelacyjne, wilgotne, jesienne ciasto, na pewno będę korzystać z tej książki.


I moje ciasto :) niedługo na blogu. 






Na blogu dawno nie było recenzji sprzętu, więc dzisiaj zapraszam Was na test garnków Fissler z linii Paris. 5-garnkowy zestaw przeznaczony jest do kuchenek gazowych, elektrycznych, ceramicznych i indukcyjnych. 
Zanim przejdę do opisu garnków na wstępie chcę przekazać Wam informacje, że garnki obecnie są przecenione z 1519 zł na 899 zł, a to niebywała okazja do wymienienia starych garnków na piękne, nowe i użyteczne. Zakupić możecie je tu - brodasystem.pl/garnki-fissler-paris-zestaw-5-czesciowy.

Po otworzeniu wielkiego kartonu moim oczom ukazały się nierdzewne garnki z pięknym błyskiem i ładnym wykończeniem, są bardzo estetyczne - w końcu to linia Paris. Fissler to firma ze 160 letnią tradycją, najlepszymi materiałami i ponadczasowością, mam noże marki Fissler i należą do moich ulubionych. 



W zestawie znajduje się 5 garnków różnej wielkości (największy jest a 5,7 litra o średnicy 24 cm, a najmniejszy rondel 1,4 litr i 16 cm) oraz pokrywki dedykowane każdemu garnkowi. Pokrywki można używać w piekarniku do 180 st.C. więc jest to świetna opcja na zapiekanie dania. 


Garnki częściowo wchodzą jeden w drugi, ale w dwóch zestawach, niestety 5 garnków nie da rady wcisnąć jeden na drugi, ale nie przeszkadza mi to. Gorzej jest z pokrywkami, bo zajmują trochę miejsca i chyba będę musiała zaopatrzyć się w specjalną przegrodę na nie. 


Brzegi garnków to "niekapki", są tak skonstruowane, że przy przelewaniu potraw nie powinno nam nic wycieknąć na płytę - i dla mnie jest to jedna z większych zalet. 



Dno garnków jest zaokrąglone, więc przy mieszaniu nic nie zostaje na brzegach i nie ulegnie nie pożądanemu przypaleniu. 


Wszystko pięknie, ale jak naprawdę sprawdziły się garnki podczas codziennego gotowania? 


Dno jest solidne i grube, ale nagrzewa się bardzo szybko - usmażenie cebuli jest bardzo szybkie, a do tego nic się nie przykleja ani nie przypala. 
W kwestii przypalania jeszcze - jedna z czytelniczek na fanpagu rzuciła mi wyzwania do testu garnków - miałam sprawdzić, jak wygląda przygotowanie owsianki, a w szczególności jak wygląda dno garnka po przygotowaniu, czy nie jest przypalone. Było to naprawdę wyzwanie, bo owsianki nie robiłam kilka lat :). 


Kiedy mleko się gotowało przetrzymałam je nawet chwilę dłużej na dużym ogniu (nie wykipiało dzięki drewnianej łopatce na górze, taki patent), potem dodałam płatki i kakao. Na zdjęciach pokazuję, jak wygląda dno - nic się nie przypaliło! Czytelniczka była zachwycona, jak Jej pokazałam :). Przy zmywaniu zwykłą gąbeczką wszystko ładnie zeszło - oczywiście garnki można myć w zmywarce. 


W trakcie testowania garnków pomyślałam sobie "ha, znalazłam minus" - pokrywki nie mają dziurki do odparowywania, myślę sobie będą podskakiwać. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy nic się nie takiego nie stało - pokrywka przylegała bardzo dobrze, a w zasadzie była wręcz zassana - takie gotowanie jak w szybkowarze. Dania na pewno są dzięki temu bardziej esencjonalne, bo nic nam nie ucieka z parą wodna.



Uchwyty są wygodne, jednak nagrzewają się mocno i niestety kiedy się zapomniałam i złapałam to trochę mnie dłoń bolała :) trzeba pamiętać o używaniu rękawic kuchennych. 


Moim ulubionym garnuszkiem został rondelek, używam go zdecydowanie najczęściej. Jeśli macie jakieś pytania zostawcie je w komentarzu lub na fanpagu chętnie odpowiem i doradzę ;). 

Przypominam, że tutaj można kupić garnki w bardzo atrakcyjnej cenie - KLIK. Wszystkie garnki marki Fissler, także pojedyncze do kupienia znajdziecie z kolei tu www.brodasystem.pl/category/fissler-garnki.


Kilka dni temu miałam przyjemność uczestniczyć w uroczystym otwarciu nowej restauracji Seafood Station w Sopocie. Wnętrze restauracji bardzo przypadło mi do gustu - stylizacja na rybne hale targowe to strzał w dziesiątkę. W restauracji serwowane są najwyższej jakości owoce morza, ryby i mięsa w sezonowych i regionalnych odsłonach. Poczęstunek był naprawdę smaczny, więc zapowiada się dobrze. Nasze podniebienia skradł dorsz w panierce piwnej, czyli fish&chips.