W okresie przedświątecznym testuję antybakteryjną deskę z nożami ze sklepu Weltbild i wszystko sprawdza się bardzo dobrze.

 Moje dotychczasowe noże były bardzo wysłużone, więc bardzo cieszy mnie krojenie przy użyciu pomarańczowych noży, które bez problemu wszystko tną. Noże są bardzo ostre i  wygodne w użyciu, ze stali węglowej do krojenia warzyw, owoców, ryb, mięsa i sera - w zestawie jest nóż szefa kuchni, uniwersalny i mały nożyk do obierania i krojenia. Deska wykonana jest z wysokiej jakości tworzywa sztucznego i ma wygodne uchwyty do przenoszenia, jest całkiem duża 37x31 cm.






Deska po kilku razach ma już zarysowania od cięcia, ale są niewielkie w niczym nie przeszkadzają, za to noże dalej ostre, a trochę je pomęczyłam - nie wszystko pokazałam na zdjęciach. 
Deska z nożami do kupienia jest tu - klik.



Dzisiaj jest jeden z ważniejszych dni - 3 URODZINY BLOGA !!!
Czas z Wami niesamowicie szybko leci, dziękuję, że jesteście ze mną i napędzacie do działania :)

Bezy czapki Mikołaja
bezy czapki mikołaja, świąteczne beziki, bezy święta

2 białka
100 g cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
łyżeczka mąki ziemniaczanej
czerwony barwnik

Białka ubić na sztywną pianą.
Stopniowo po łyżeczce dodawać cukier puder, cały czas miksując na wysokich obrotach.
Potem dodać sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Ubijać aż piana będzie lśniąca i sztywna.
Do około 2/3 masy dodać barwnik czerwony - jeśli w proszku wystarczy duża szczypta, jeśli w żelu to około łyżeczki - i zmiksować.
Masy przełożyć do dwóch rękawów cukierniczych z dowolnymi końcówkami.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wyciskać na papier białe krążki.
Na krążki wyciskać czerwoną masę tworząc czapeczki. 
Powrócić do białej masy i zrobić z niej pomponik.
Piekarnik nastawić na 140 st.C. - włożyć blachę i przy uchylonych drzwiczkach suszyć bezy przez około 40 minut (jeśli będą się bardzo rumienić przykryć wierzch papierem do pieczenia).
Wyłączyć piekarnik i zostawić do całkowitego ostudzenia w nim.

Print Friendly and PDF

Do zrobienia tego ciasta zbierałam się ponad 2 lata - niewiarygodne, że tak długo zwlekałam, bo dzisiaj wiem, że jest to przepyszne ciasto, bardzo wpasowuje się w klimat świąteczny. Miodowe blaty, budyniowy krem i polewa czekoladowe z orzechami i migdałami to pyszne połączenie. Przepis jest trochę wymagający, ale warto się wysilić by potem zbierać zachwyty i być dumnym z wykonania takiego dobrego i ładnego ciasta. Więcej świątecznym przepisów znajdziecie tu - klik.

Miodownik

ciasto:
3 szklanki mąki
pół szklanki cukru
4 łyżki miodu płynnego
pół kostki margaryny Palma z Murzynkiem Bielmar
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka

krem:
2 szklanki mleka
łyżka mąki pszennej
łyżka mąki ziemniaczanej
łyżka cukru waniliowego
kostka margaryny Palma z Murzynkiem Bielmar
niepełna szklanka cukru pudru

polewa:
2 łyżki mleka
4 łyżki cukru
2 łyżki kakao
50 g (1/4) kostki margaryny Palma z Murzynkiem Bielmar

dodatki:
orzechy włoskie
płatki migdałów

Wszystkie składniki na ciasto włożyć do miski i zagnieść ze sobą, ciasto powinno być trochę lepkie.
Ciasto podzielić na 4 równe części - po około 200 g.
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wysmarować tłuszczem i posypać mąką.
Rozwałkować pierwszą część ciasta na tortownicy lub wylepić ciastem dno ręcznie.
Piec przez 15 minut w temp. 180 st.C. aż się stanie lekko brązowe.
Wyjąć ostrożnie z blaszki gotowe ciasto - będzie lekko miękkie, ale stwardnieje po chwili, dobrze jest wyjmować ciasto przy użyciu szerokiej i płaskie łopatki.
Czynność powtórzyć z kolejnymi 3 blatami. 
Zostawić blaty do ostudzenia.
Przygotować krem wlewając jedną szklankę mleka do rondla i podgrzewać.
Drugą szklankę mleka wymieszać z mąką pszenną, ziemniaczaną i cukrem waniliowym.
Dodać zawartość drugiej szklanki do rondla i podgrzewać, mieszając aż masa zgęstnieje.
Zostawić do ostudzenia.
Margarynę utrzeć z cukrem pudrem, a następnie dodawać po łyżce masy budyniowej ciągle miksując.
Gotową masą przełożyć blaty miodownika - kremu nie kładziemy na ostatnią górną warstwę, tam będzie polewa.
Dobrze jest zostawić ciasto przełożone kremem na noc w lodówce.
Przygotować polewę wkładając wszystkie składniki do rondelka, podgrzewać aż całość się połączy ze sobą.
Wylać polewę na wierzch ciasta i od razu ozdobić orzechami i płatkami migdałów.

Print Friendly and PDF


Kisiel żurawinowy gości zawsze na Wigilię u mojej babci, więc jako dziecko zawsze czekałam na ten moment, kiedy poda się go do stołu. To już drugi smak dzieciństwa, który powtarzam dzięki przepisom Babci - poprzedni to grzybówki wileńskie i wiecie co? Wciąż u babci smakuje jednak najlepiej, więc nie mogę się doczekać tegorocznej Wigilii :) Czerwony kisiel żurawinowy jest bardzo prosty w przygotowaniu, a jaki smaczny.
Kisiel żurawinowy
kisiel żurawinowy, przepis na kisiel żurawinowy, jak zrobić kisiel żurawinowy
szklanka żurawiny
litr wody
6 łyżek cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej + 1/3 szklanki wody
Każdą żurawinę należy przekroić na pół albo rozgnieść w rondelku.
Zalać żurawinę połową ilości wody (0,5 l), dodać cukier i gotować od zawrzenia wody przez 15 minut aż żurawina stanie się szklista i miękka. 
Wymieszać całość chwilę, odcedzić na sicie owoce, a do płynu dodać mąkę ziemniaczaną wymieszaną wcześniej z 1/3 szklanki wody.
Garnek postawić na włączonym palniku, energicznie mieszać aż kisiel będzie gęstnieć - będzie gęstnieć od momentu zagotowania się.
Przelać do szklanek - kisiel smakuje dobrze na ciepło i zimno.
Print Friendly and PDF

Śledzie królują u nas często na stole w piątek. W święta mają swoje szczególne miejsce. Już teraz warto przygotować śledzie i wstawić je do lodówki w celu marynowania, aby przesiąkły smakami. Przepisy na śledzie znajdziecie tu: 
Dzisiejszy przepis na śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą to przepis, który spodobał się restauracji Rondel w Sopocie i zagości w niej, jako starter :).
Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą
3-4 filety śledziowe typu matias
spora garść żurawiny suszonej
cebula czerwona
1 cm kawałek imbiru
olej i oliwa
2-3 łyżeczki octu winnego białego
pieprz różowy i czarny
koperek suszony
koperek/natka pietruszki do ozdoby
Filety namoczyć w wodzie lub mleku, najlepiej na całą noc, minimalnie na 2 godziny.
Odsączyć śledzie i pokroić pod skosem na mniejsze kawałki.
Pół cebuli pokroić w piórka, pół w drobną kosteczkę.
Imbir obrać i zetrzeć na tarce.
Śledzie włożyć do miski razem z cebulą, żurawiną i imbirem.
Zalać wszystko olejem, dodać do smaku oliwy (ok. 1/3 szklanki) i ocet winny.
Dodać rozmiażdżony pieprz różowy, czarny i koperek suszony.
Włożyć wszystko na min. godzinę do lodówki - śledzie najlepiej smakują po tygodniu (wtedy należy trzymać je w zamkniętym słoiku).
Podawać z grzanką. Print Friendly and PDF

Jakiś czas temu zorganizowałam spotkanie blogerek w Restauracji Rondel w Sopocie. Pewnego wieczoru zasiadłyśmy razem przy kolacji i dyskutowałyśmy o podanych potrawach, a także o wielu innych sprawach :) Rozmowy toczyły się do późnych godzin, a w między czasie było nagrywanie o świątecznych potrawach dla Radia Gdańsk oraz tworzenie zapisków przez Martynę z Dziennika Bałtyckiego, która stworzyła artykuł zarówno na internecie - klik, jak i w papierowym magazynie.


 Uczestniczkami spotkania były:
Martyna i Monika z KAKU fashion&cook
Małgosia z Pieprz czy wanilia
Ewa z Moje twory przetwory
Jola z Pyszna kuchnia
Monika z Kuchenne Zabawy
i ja :).
Na spotkaniu była też nasza fotografka Joanna G - dziękujemy za ładne zdjęcia.


fot. Joanna G.

na zdjęciu p. Agata - właścicielka restauracji, fot. Joanna G.
fot. Joanna G.

fot. Martyna M.

fot. Martyna M.
fot. Martyna M.

Następnym razem w nieco mniejszym gronie spotkałyśmy się już na kuchni Rondla w celu przygotowania przystawek pasujących do kuchni restauracji. Najlepsza z nich miała trafić do menu restauracji, także wyzwanie było spore :). W kuchni rządziłyśmy z Kuchenne zabawy i KAKU fashion&cook. Spotkanie było rano, więc rozpoczęłyśmy je herbatką z miodem i kawą.




Potem ruszyłyśmy do boju w kuchni :).




Danie, które wymyśliłam ja to śledź z żurawiną, czerwoną cebulą i imbirem.


 Monika przygotowała korzenny tatar ze śledzia marynowany w soku z limonki i pomarańczy.


Monika i Martyna zrobiły białą kiełbasę pieczoną w boczku ze śliwkami i sosem chrzanowym.


I tu okazało się, że wszystkie dania bardzo smakowały i spotkały się z uznaniem właścicielki restauracji, a każde z nich od stycznia znajdzie się w menu. Mój śledzik będzie startem, tatar będzie podawany jako przystawka, a kiełbaski jako danie główne :). Może wybierzecie się do restauracji skosztować nasze propozycje? :)




Na koniec mogłyśmy spróbować pieczonych pierogów, które również pojawią się w karcie za jakiś czas, były bardzo dobre.



Dziękuję dziewczynom za spotkanie, rozmowy i Restauracji Rondel za gościnę :)







Kiedy dostałam paczkę od Amazing Decor od razu wiedziałam, że pesto figowe znajdzie się w połączeniu z serem pleśniowym. Pesto figowe z balsamico ma słodki, ziołowy smak i jest z całymi kawałkami fig, jest tak dobre, że można je wyjadać łyżeczką. Świetnie będzie też pasowało do świątecznego pasztetu. W sklepie Amazing Decor trwa darmowa wysyłka do Wigilie - rozejrzyjcie się :).

Grzanki z serem gorgonzola, gruszką i pesto figowym

bagietka razowa
oliwa
ząbek czosnku
ser gorgonzola
gruszka

Bagietkę pokroić w kromki, skropić oliwą i natrzeć czosnkiem.
Zrumienić na patelni z obu stron.
Nałożyć na każdą kromkę ser gorgonzola, plasterek gruszki i łyżeczkę pesto figowego.

Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest czerwony fartuszek Martyna z firmy fartuszkowelove.pl.

Zadanie polega na przygotowaniu czegoś słodkiego dla mnie, wysłania zdjęcia do mnie na klaudia.sroczynska@gmail.com. Na zdjęciu ze słodkościami musi znaleźć się karteczka z odręcznym napisem "Dla Dusi". 

Konkurs trwa do 19 grudnia 2013 do godz. 23.59. 
Można zgłosić dowolną liczbę zdjęć.

Chciałabym się podzielić z Wami przepisem na rybę po grecku, jaką robi się u mnie w domu, jest troszkę inna niż wszystkie, bo rybę się rozdrabnia, a wśród warzyw znajduje się papryka czerwona. Zdjęcie jest zeszłoroczne, więc proszę o wyrozumiałość :) Po inne przepisy na Święta zajrzyjcie tutaj - klik.

Ryba po grecku

1 kg filetów z dorsza lub morszczuka
mąka do panierowania
olej
30 dag marchwi
pietruszka
papryka czerwona (lub papryka konserwowa)
4 cebule
słoiczek koncentratu lub przecieru pomidorowego
szklanka wody
liść laurowy
łyżka cukru
2 kulki ziela angielskiego
sok z połowy cytryny
sól, pieprz naturalny, pieprz ziołowy

Rozgrzać olej na patelni, filety doprawić solą i pieprzem ziołowym, obtoczyć w mące i smażyć na rozgrzanym oleju z dwóch stron na złoto - po około 3 minuty. 
Rybę rozdrobnić rękoma na mniejsze kawałki i  przełożyć połowę z nich do naczynia, w którym będziemy serwować danie.
Pokrojona cebulę usmażyć na rozgrzanym oleju w rondlu.
Marchew i pietruszkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach i dołożyć do cebuli, pod przykryciem smażyć około 20 minut.
Po 15 minutach dołożyć pokrojoną w kostkę paprykę.
W między czasie zagotować wodę z liściem laurowym, zielem angielskim, cukrem i pieprzem naturalnym w kulkach. 
Zagotowaną wodę z przyprawami (wywar), koncentrat pomidorowy i sok z cytryny dolać do smażonych warzyw, gotować aż woda odparuje, pod przykryciem jeszcze jakieś 5 minut.
Zdjąć rondel z palnika, zostawić do przestygnięcia pod przykryciem.
Połowę masy warzywnej wyłożyć na rybę znajdującą się już w naczyniu.
Zrobić kolejną warstwę - ryba, sos warzywny.
Trzymać w lodówce. 

-do akcji Tęcza Smaków, kolor pomarańczowy