Pierwszy raz spróbowaliśmy taką sałatkę na domówce u znajomych. Długo siedziała nam w głowach, zanim ją zrobiliśmy, ale jak już przyrządziliśmy to stała się ulubioną, bo łączy wszystko, co dobre - mięso, warzywa, sos czosnkowy i ketchup :). Ostatnio zrobiłam sałatkę gyros na spotkanie ze znajomymi i już mam zamówienie na taką na Sylwester - polecam Wam, bo idealnie nadaje się, jako przekąska przy alkoholu :).

Kiedy po raz pierwszy zrobiłam seromakowiec to wszystkim smakował, bo połączył zwolenników makowców i serników. W te święta postanowiłam to ciasto nieco urozmaicić przygotowując ciemny, cynamonowy spód, dodając wiśnie z konfitury, a wierzch polewając domową polewę czekoladową. Ciasto rozpływało się w ustach :). Bałam się, że szybko zniknie, dlatego kroiłam z jeszcze ciepłą polewą :). 

Seromakowiec z wiśniami na cynamonowym spodzie
seromakowiec, seromak, seromakowiec z wiśniami, seromak z wiśniami, seromak z wiśniami przepis

ciasto kruche:
1,5 szklanki mąki krupczatki
jajko
pół kostki masła (100 gram)
pół szklanki cukru pudru
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki kakao

masa twarogowa:
1 kg sera z wiaderka
pół kostki masła
5 jajek
2 łyżki budyniu waniliowego
szklanka cukru pudru
łyżeczka ekstraktu waniliowego (klik)

0,8 kg gotowej masy makowej
jajko

konfitura z całymi wiśniami/mrożone wiśnie/świeże wiśnie
polewa:
2 łyżki mleka
3 łyżki cukru
2 łyżki kakao
50 g masła


Spód ciasto kruche:
Do mąki, kakao i cynamonu dodać pokrojone na kawałki masło i rozcierać między palcami.
Dodać cukier i jajko, zagnieść kruche ciasto.
Włożyć do woreczka i wstawić do lodówki na 30 minut.
Masa twarogowa:
Białka oddzielić od żółtek.
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą, białą masę.
Dodać masło i dalej miksować.
Stopniowo po 1 łyżce dodawać twaróg, ciągle miksując.
W między czasie wsypać budyń i wlać ekstrakt waniliowy.
Ubić białka na puszystą pianę, dodawać stopniowo do twarogu i już łyżką delikatnie wymieszać.
Wyjąć ciasto kruche, rozwałkować na długość blaszki (duża prostokątna).
Na ciasto kruche wyłożyć masę makową wymieszaną z jajkiem.
Teraz z konfitury wyjąć wisienki i porozkładać - dałam wisienki z małego słoiczka, można zastąpić mrożonymi wiśniami (bez rozmrażania), a w sezonie użyć świeżych wydrylowanych wiśni.
Teraz wyłożyć masę twarogową.
Piec w temp. 180 st. C przez 60 - 70 minut.
Jak zacznie się rumienić ciasto z góry to należy przykryć je folią aluminiową.
 Zostawić ciasto w wyłączonym piekarniku przy uchylonych drzwiczkach do ostudzenia.
Kiedy ciasto jest ostudzone przygotować polewę podgrzewając wszystkie składniki w rondelku.
Płynną polewę wylać na ciasto.

Print Friendly and PDF




Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych osób, gdzie miłość i radość wypełnią Wasze serca życzy Dusia :)

Bezy choinki
bezy choinki, beziki świąteczne

2 białka
100 g cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
łyżeczka mąki ziemniaczanej
zielony barwnik (szczypta w proszku, łyżeczka w żelu)
perłowy barwnik śnieżny 
cukrowe gwiazdki i snieżynki (klik)
brokatowe pisaki

Białka ubić na sztywną pianą.
Stopniowo po łyżeczce dodawać cukier puder, cały czas miksując na wysokich obrotach.
Potem dodać sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Ubijać aż piana będzie lśniąca i sztywna.
Do masy dodać barwniki - barwnik śnieżny spowoduje poświatę perłową. 
Masę przełożyć do rękawa cukierniczego, najlepiej z końcówką gwiazdką i wyciskać na papier do pieczenia stożki przypominające choinki.
Piekarnik nastawić na 140 st.C. - włożyć blachę i przy uchylonych drzwiczkach suszyć bezy przez około 40 minut (jeśli będą się bardzo rumienić przykryć wierzch papierem do pieczenia).
Wyłączyć piekarnik i zostawić do całkowitego ostudzenia w nim. 
Dekorować beziki kolorowymi pisakami, na kropki z pisaków przyklejać posypki.

Print Friendly and PDF

Po raz pierwszy robiłam sałatkę z tuńczykiem na Wigilię blogerów i okazała się strzałem w dziesiątkę. Wszystko, dzięki Ewci, która mnie zainspirowała do zrobienia jej. Na pewno powtórzę jeszcze nie raz, przy jakiś okazjach. Jeśli nie macie czasu na sałatkę jarzynowej to zróbcie sałatkę z tuńczykiem i ryżem.
Sałatka z tuńczykiem, ryżem i groszkiem
sałatka z tuńczykiem, sałatka z tuńczykiem i ryżem, sałatka z tuńczykiem ryżem i groszkiem
2 puszki tuńczyka w kawałku w sosie własnym
puszka groszku
torebka ugotowanego ryżu 
4 jajka ugotowane na twardo 4-5 ogórków kiszonych
sól, pieprz
kilka łyżek majonez
Tuńczyka i groszek odsączyć na sicie z zalewy.
Tuńczyka lekko rozdrobnić, wymieszać z groszkiem i ugotowanym ryżem.
Jajka posiekać na drobno, ogórki pokroić w kosteczkę.
Wszystko wymieszać ze sobą, dodać majonez i doprawić do smaku solą i pieprzem.

Wczoraj był najpiękniejszy wieczór mojego życia - kolacja w restauracji z Ukochanym, kolorowe drinki, spacer na molo, zero wiatru, spokojne morze i My. Romantyczna muzyka na żywo, ogromny bukiet czerwonych kwiatów i kilka pięknych i ważnych słów - i oto jesteśmy zaręczeni :) Niespodzianka niesamowita, emocje ogromne i szybsze bicie serca aż do dzisiaj :) 
Na szybko dzielę się z Wami przepisem na śledzie po włosku z suszonymi pomidorami, gdzie wykorzystałam produkty ze sklepu hurtownia-oliwy. Mam dla Was rabat 25% na zakupy w sklepie - na hasło "DusiowaKuchnia" - rabat nie obejmuje produktów już przecenionych.

Śledzie z suszonymi pomidorami

3-4 filety śledziowe tzw. matiasy
kilka suszonych pomidorów (klik)
czerwona cebula
oliwa (klik)
łyżka zalewy z suszonych pomidorów
łyżeczka octu z białego wina
suszona bazylia
kolorowy pieprz

Filety śledziowe namoczyć wcześniej w wodzie, jeśli są bardzo słone.
Odsączone z wody pokroić na mniejsze kawałki.
Cebulę pokroić w piórka, a suszone pomidory na paseczki.
Śledzie, cebulę i suszone pomidory wrzucić do miseczki.
Zalać oliwą, zalewą z suszonych pomidorów, dodać ocet i suszoną bazylię.
Doprawić kolorowym pieprzem.
Śledzie można włożyć do lodówki i zjeść już po dwóch godzinach, ale najlepsze są po 2 dniach - wtedy śledzie wrzucić do słoika, zakręcić i trzymać w lodówce.

Śledzie królują u nas często na stole w piątek. W święta mają swoje szczególne miejsce. Już teraz warto przygotować śledzie i wstawić je do lodówki w celu marynowania, aby przesiąkły smakami. Przepisy na śledzie znajdziecie tu: 
Dzisiejszy przepis na śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą to przepis, który spodobał się restauracji Rondel w Sopocie i zagości w niej, jako starter :).
Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą
3-4 filety śledziowe typu matias
spora garść żurawiny suszonej
cebula czerwona
1 cm kawałek imbiru
olej i oliwa
2-3 łyżeczki octu winnego białego
pieprz różowy i czarny
koperek suszony
koperek/natka pietruszki do ozdoby
Filety namoczyć w wodzie lub mleku, najlepiej na całą noc, minimalnie na 2 godziny.
Odsączyć śledzie i pokroić pod skosem na mniejsze kawałki.
Pół cebuli pokroić w piórka, pół w drobną kosteczkę.
Imbir obrać i zetrzeć na tarce.
Śledzie włożyć do miski razem z cebulą, żurawiną i imbirem.
Zalać wszystko olejem, dodać do smaku oliwy (ok. 1/3 szklanki) i ocet winny.
Dodać rozmiażdżony pieprz różowy, czarny i koperek suszony.
Włożyć wszystko na min. godzinę do lodówki - śledzie najlepiej smakują po tygodniu (wtedy należy trzymać je w zamkniętym słoiku).
Podawać z grzanką. Print Friendly and PDF

Jakiś czas temu zorganizowałam spotkanie blogerek w Restauracji Rondel w Sopocie. Pewnego wieczoru zasiadłyśmy razem przy kolacji i dyskutowałyśmy o podanych potrawach, a także o wielu innych sprawach :) Rozmowy toczyły się do późnych godzin, a w między czasie było nagrywanie o świątecznych potrawach dla Radia Gdańsk oraz tworzenie zapisków przez Martynę z Dziennika Bałtyckiego, która stworzyła artykuł zarówno na internecie - klik, jak i w papierowym magazynie.


 Uczestniczkami spotkania były:
Martyna i Monika z KAKU fashion&cook
Małgosia z Pieprz czy wanilia
Ewa z Moje twory przetwory
Jola z Pyszna kuchnia
Monika z Kuchenne Zabawy
i ja :).
Na spotkaniu była też nasza fotografka Joanna G - dziękujemy za ładne zdjęcia.


fot. Joanna G.

na zdjęciu p. Agata - właścicielka restauracji, fot. Joanna G.
fot. Joanna G.

fot. Martyna M.

fot. Martyna M.
fot. Martyna M.

Następnym razem w nieco mniejszym gronie spotkałyśmy się już na kuchni Rondla w celu przygotowania przystawek pasujących do kuchni restauracji. Najlepsza z nich miała trafić do menu restauracji, także wyzwanie było spore :). W kuchni rządziłyśmy z Kuchenne zabawy i KAKU fashion&cook. Spotkanie było rano, więc rozpoczęłyśmy je herbatką z miodem i kawą.




Potem ruszyłyśmy do boju w kuchni :).




Danie, które wymyśliłam ja to śledź z żurawiną, czerwoną cebulą i imbirem.


 Monika przygotowała korzenny tatar ze śledzia marynowany w soku z limonki i pomarańczy.


Monika i Martyna zrobiły białą kiełbasę pieczoną w boczku ze śliwkami i sosem chrzanowym.


I tu okazało się, że wszystkie dania bardzo smakowały i spotkały się z uznaniem właścicielki restauracji, a każde z nich od stycznia znajdzie się w menu. Mój śledzik będzie startem, tatar będzie podawany jako przystawka, a kiełbaski jako danie główne :). Może wybierzecie się do restauracji skosztować nasze propozycje? :)




Na koniec mogłyśmy spróbować pieczonych pierogów, które również pojawią się w karcie za jakiś czas, były bardzo dobre.



Dziękuję dziewczynom za spotkanie, rozmowy i Restauracji Rondel za gościnę :)







Kiedy dostałam paczkę od Amazing Decor od razu wiedziałam, że pesto figowe znajdzie się w połączeniu z serem pleśniowym. Pesto figowe z balsamico ma słodki, ziołowy smak i jest z całymi kawałkami fig, jest tak dobre, że można je wyjadać łyżeczką. Świetnie będzie też pasowało do świątecznego pasztetu. W sklepie Amazing Decor trwa darmowa wysyłka do Wigilie - rozejrzyjcie się :).

Grzanki z serem gorgonzola, gruszką i pesto figowym

bagietka razowa
oliwa
ząbek czosnku
ser gorgonzola
gruszka

Bagietkę pokroić w kromki, skropić oliwą i natrzeć czosnkiem.
Zrumienić na patelni z obu stron.
Nałożyć na każdą kromkę ser gorgonzola, plasterek gruszki i łyżeczkę pesto figowego.

Chciałabym się podzielić z Wami przepisem na rybę po grecku, jaką robi się u mnie w domu, jest troszkę inna niż wszystkie, bo rybę się rozdrabnia, a wśród warzyw znajduje się papryka czerwona. Zdjęcie jest zeszłoroczne, więc proszę o wyrozumiałość :) Po inne przepisy na Święta zajrzyjcie tutaj - klik.

Ryba po grecku

1 kg filetów z dorsza lub morszczuka
mąka do panierowania
olej
30 dag marchwi
pietruszka
papryka czerwona (lub papryka konserwowa)
4 cebule
słoiczek koncentratu lub przecieru pomidorowego
szklanka wody
liść laurowy
łyżka cukru
2 kulki ziela angielskiego
sok z połowy cytryny
sól, pieprz naturalny, pieprz ziołowy

Rozgrzać olej na patelni, filety doprawić solą i pieprzem ziołowym, obtoczyć w mące i smażyć na rozgrzanym oleju z dwóch stron na złoto - po około 3 minuty. 
Rybę rozdrobnić rękoma na mniejsze kawałki i  przełożyć połowę z nich do naczynia, w którym będziemy serwować danie.
Pokrojona cebulę usmażyć na rozgrzanym oleju w rondlu.
Marchew i pietruszkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach i dołożyć do cebuli, pod przykryciem smażyć około 20 minut.
Po 15 minutach dołożyć pokrojoną w kostkę paprykę.
W między czasie zagotować wodę z liściem laurowym, zielem angielskim, cukrem i pieprzem naturalnym w kulkach. 
Zagotowaną wodę z przyprawami (wywar), koncentrat pomidorowy i sok z cytryny dolać do smażonych warzyw, gotować aż woda odparuje, pod przykryciem jeszcze jakieś 5 minut.
Zdjąć rondel z palnika, zostawić do przestygnięcia pod przykryciem.
Połowę masy warzywnej wyłożyć na rybę znajdującą się już w naczyniu.
Zrobić kolejną warstwę - ryba, sos warzywny.
Trzymać w lodówce. 

-do akcji Tęcza Smaków, kolor pomarańczowy