Mam nadzieję, że większość z Was jest ze mną na fanpagu (klik) i wie, że spędziłam ostatnio cudowny weekend w Toruniu za sprawą mojego Ukochanego, który mnie wyjazdem bardzo zaskoczył. W związku z tym, że w czasie wyjazdu, 6 września Paweł miał urodziny wybraliśmy się na romantyczną kolację urodzinową do Restauracji Ciżemka, a kolacja ta zostanie zapamiętana przez nas na długo - dlaczego, przeczytajcie... :).
Po raz kolejny dostałam zaproszenie od GROUPON Polska do uczestniczenia w Tygodniu Restauracji, który właśnie się odbywa. To już 4 edycja projektu, która ma na celu propagowanie kultury jedzenia poza domem. Groupon Polska wychodzi nam naprzeciw i serwuje bardzo duże zniżki na wypady do restauracji, a przy tym lokuje oferty z dobrych restauracji, gdzie Szefowi Kuchni mogą pochwalić się swoimi popisowymi daniami. Akcja trwa do 24 sierpnia w Trójmieście, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Śląsku i Szczecinie. Zobaczcie, jakie pyszne oferty są: http://www.groupon.pl/occasions. My skorzystaliśmy z tej oferty: klik. Za kolację 3 daniową dla dwóch osób zapłaciliśmy 119,99 zł.
W połowie lipca, w pewne upalne po południe uczestniczyłam razem z moją towarzyszką Ewcią w bardzo fajnych warsztatach "Kulinarnej Akademii Książęcego". Warsztaty podzielone były na dwa panele: kurs degustacji piwa oraz warsztaty kulinarne.
Spotkanie rozpoczęliśmy rozmowami na temat kultury piwa, które poprowadził sensoryk i trener piwny Marek Gogola. Uczyliśmy się profesjonalnej degustacji piwa i dowiedzieliśmy się, że np. Książęce Ciemne Łagodne wydobywa smak deserów, Czerwony Lager spisze się w daniach kuchni polskiej, Książęce Ryżowe idealnie nada się podczas upałów, a Pszeniczne podkreśla smak drobiu i ryb.
fot. Książęce |
Po piwnej części przeszliśmy do gotowania pod okiem Szefa Kuchni Jurka Sobieniaka, Andrzeja Andrzejczaka i .... . Przygotowaliśmy dania z dodatkiem piwa lub dedykowane konkretnym wariantom Książęcego. Razem z Ewą przygotowywałyśmy ceviche - czyli rodzaj sałatki z marynowaną rybą (u nas łosoś) w soku z limonki z dodatkiem czerwonej cebuli, kwaśnych jabłek, papryczki chilli, miodu podawaną z galaretką z soku brzozy. Wzięłyśmy się też za zrobienie salsy pomidorowej.
Steki z selera z serem bursztynem w formie koszyczka.
Salsa pomidorowa na ostro z jeżyną, dorszem i porzeczkami.
Ceviche z łososia z jabłkami i miodową galaretką z soku z brzozy.
Udziec z indyka z marchewką i fasolką.
Podpłomyki z pastą białej fasoli z suszonymi pomidorami i salsą z bakłażana oraz rukolą.
Karczek w sosie śliwkowym z kruszonką anyżową z pumpernikla.
Waniliowe lody z prażonymi orzechami w piwnym karmelu z porzeczką.
Tydzień temu tworzyłam menu degustacyjne w Restauracji Pod Łososiem - więcej o spotkaniu napiszę niebawem. Ewa i Malwina tworzyły dania wegańskie i bezglutenowe, a spod ich rąk wyszedł cudny chłodnik pomidorowo-truskawkowy, na który przepis podaję Wam poniżej. Spróbujcie też:
chłodnik ogórkowy
chłodnik litewski.
chłodnik ogórkowy
chłodnik litewski.
Chłodnik pomidorowo-truskawkowy
4 malinowe pomidory (ok. 800 g)
ok. 300 g truskawek
marynowany lub ugotowany burak (można pominąć, ale nadaje kolor)
2 szalotki
kilka ziaren marynowanego zielonego pieprzu
sól morska
sok z połowy limonki
4-5 łyżek cukru trzcinowego
2-3 łyżki octu balsamicznego
3-4 łyżeczki rozgniecionego różowego pieprzu
świeża mięta
Ze sparzonych pomidorów zdjąć skórkę i włożyć je do miski.
Do miski dodać 200 truskawek, marynowanego buraka oraz pokrojone szalotki.
Całość zmiksować na gładki mus, który potem doprawić solą i zielonym pieprzem.
Zmiksować ponownie, rozlać do kieliszków i włożyć do zamrażalnika na 30 minut.
Część pozostałych truskawek przekroić na ćwiartki, a część zostawić w całości.
Cukier wsypać na rozgrzaną patelnię i zrobić karmel, do którego potem wrzucić pokrojone truskawki, rozgnieciony różowy pieprz i dolać ocet balsamiczny.
Wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
Chłodnik wyjąć z zamrażalnika, na wierzch dodać wymieszane świeże truskawki razem ze skarmelizowanymi.
Ozdobić miętą.
Lekka zupa krem z groszku z orzeźwiającą miętą to idealna zupa na lato. Przepis na krem z groszku jest banalny, w sezonie robimy ze świeżego groszku, a poza z mrożonego. Na pewno będzie świetnie smakował w towarzystwie grzanek z łososiem wędzonym.
Krem z zielonego groszku z miętą
500 g świeżego groszku cukrowego
400 ml bulionu warzywnego lub wody
cebula
łyżka oleju
garść mięty
2-3 ziemniaki
sól, pieprz
śmietanka
Groszek wyjąć ze strąków.
Do garnka wlać wodę lub bulion i wrzucić garść strąków i świeżej mięty (bez groszków w środku).
W między czasie na patelni z olejem zeszklić cebulę.
Gdy bulion się zagotuje wyjąć strąki i miętę, a dodać groszek, cebulę przesmażoną oraz pokrojone w kosteczkę ziemniaki.
Gotować około 20 minut.
Zmiksować przy użyciu blendera na krem, a następnie doprawić solą i pieprzem do smaku.
Podawać ze śmietanką i miętą.
Aktualnie do końca tygodnia trwa "Tydzień Restauracji", czyli projekt tworzony przez Groupon Polska. To już kolejna edycja projektu (poprzednia tu i tu), dzięki której mamy możliwość poznania menu różnych restauracji w atrakcyjnych cenach. W kilku większych miastach Polski, w tym w Trójmieście przygotowano specjalną ofertę miejsc z klasą i smaki fantazji. My postanowiliśmy przetestować ofertę Restauracji Filharmonia i jesteśmy oczarowani. Zapraszam do relacji :).
Jajka faszerowane zawsze goszczą na naszym stole w Wielkanoc. Najczęściej są to klasyczne i najprostsze faszerowane jajka z rzeżuchą lub jajka faszerowane na ciepło (moje ulubione). Robiłam też jajka faszerowane rzodkiewkami i nadziewane pastą serowo-czosnkową. Dzieciom spodobają się na pewno muchomorki z jajek, a dla leniuszków są jajka z wędzonym łososiem.
Jajka faszerowana suszonymi pomidorami
5 jajek
kilka łyżek majonezu
2-3 suszone pomidory
duża szczypta szafranu
łyżeczka kurkumy
sól, pieprz biały
koperek
Jajka ugotować na twardo - od momentu zawrzenia gotować 10 minut.
Wyjąć, przelać jajka zimną wodą i obrać ze skorupek.
Przekroić jajka wzdłuż na pół i wyjąć żółtka do miseczki.
Rozgnieść żółtka z majonezem, szafranem, kurkumą i doprawić do smaku solą i pieprzem białym.
Dodać drobno posiekane suszone pomidory.
Masę wyciskać do wgłębień po żółtkach.
Ozdobić koperkiem i posypać kurkumą.
Przepisy na Wielkanoc
JAJKA
Jajka faszerowane
Jajka faszerowane na ciepło (smażone)
Jajka faszerowane rzodkiewkami
Jajka z wędzonym łososiem i majonezem
Jajka faszerowana pastą serowo-czosnkową
Jajko w koszulce na grzance
Jajko w koszulce na wędzonym łososiu
RYBY
Śledzie w śmietanie
Śledzie z cytryną
Śledzie w sosie musztardowym
Carpaccio z łososia wędzonego
Roladki z kurczaka ze śliwką
Ziemniaki w plasterkach
JAJKA
Jajka faszerowane
Jajka faszerowane na ciepło (smażone)
Jajka faszerowane rzodkiewkami
Jajka z wędzonym łososiem i majonezem
Jajka faszerowana pastą serowo-czosnkową
Jajko w koszulce na grzance
Jajko w koszulce na wędzonym łososiu
RYBY
Śledzie w śmietanie
Śledzie z cytryną
Śledzie w sosie musztardowym
CIASTA
INNE
Carpaccio z łososia wędzonego
Roladki z kurczaka ze śliwką
Ziemniaki w plasterkach
W poprzedni weekend miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych zorganizowanych przez Ewę z bloga Moje Twory Przetwory. Kiedy przeczytałam zaproszenie, na którym widniało "trybowanie ptaków" trochę się przeraziłam, chociaż ptaki nie są mi groźne, bo na studiach miałam zajęcia z ornitologii, ba nawet je kroiłam, łapałam, obrączkowałam i inne takie :). Ewcia już trzeci raz zorganizowała warsztaty dla blogerek, a każde z nich były niesamowite, dopracowane i napakowane wiedzą, więc wiedziałam, że tym razem również wrócę porządnie wyszkolona i zainspirowana do działania :). Ponad to warsztaty odbywały się po raz drugi już w niezwykle klimatycznej i pięknej restauracji - Pod Łososiem - w zeszłym roku szkoliłyśmy się w tym samym miejscu w zakresie filetowania ryb i owoców morza.
Warsztaty rozpoczęłyśmy z samego rana, dlatego pokazano nam, jak wygląda początek dnia pracy w restauracji - mogłyśmy zajrzeć do magazynów czy chłodni. Warsztaty były prowadzone przez samych pasjonatów kulinariów - Szefa Kuchni Janusza Małyszko oraz kucharzy Piotra i Seweryna.
Następnie przeszliśmy do zasadniczej części szkolenia z mięsa, a konkretnie drobiu, który pojawił się na warsztatach, dzięki uprzejmości Zakładów Mięsnych Nowak. Na poniższych zdjęciach widać sporą gęś, kurczaki rożnowe i malutkiego, żółciutkiego kurczaczka kukurydzianego (eko kurczak karmiony paszą kukurydzianą).
Uczyłyśmy się, jak porcjować mięso, jak wykorzystywać podroby, tłuszcz z gęsi - tak by nic się nie zmarnowało i można było, jak najwięcej przygotować posiłków. Zrobiłyśmy udka z kurczaka confit, czyli smażone w tłuszczu gęsim - mięso wcale nie było tłuste, a wręcz delikatne, kruche i soczyste - zadziwiająco, jak prosto można przygotować mięso w taki sposób.
Confit z kurczaka.
Mogłyśmy podpatrzeć, jak prawidłowo luzuje się kości - tego mini kurczaczka nafaszerowałyśmy wątróbką, mięsem drobiowym, sokiem z pomarańczy i samymi pomarańczami , pomysł to inwencja twórcza Ewy :). Z zewnątrz otulony został boczkiem i ziołami. Nauczyłyśmy się też wiązania mięsa by trzymało się razem podczas pieczenia, a farsz nie wypłynął. Po drodze miałyśmy multum pytań, ale prowadzący byli cierpliwi i dzielili się radami z chęcią :).
Humory jak widać dopisywały.
|
Unowocześniliśmy też jednego kurczaka przyrządzając go na sposób azjatycki - piri piri, mięso było zmarynowane w soku z limonek i cytryn, a doprawione ostrą papryką.
W trakcie naszych warsztatów pyrkał bulion gotowany na kościach drobiowych oraz przygotowywała się baza do sosów- demi glace.
Kucharz Piotr tworzył z nami terrinę z kurczaka, wykorzystując piersi i udka, które przekładane były borowikami i szpinakiem, a forma wyłożona została boczkiem.
Na przystawkę przygotowałyśmy roladki z piersi zawijane ze szpinakiem z suszonymi pomidorami - po raz pierwszy jadłam szpinak, zasmakował mi i na razie powtórzyłam sos ze szpinaku i suszonych pomidorów, a niebawem mam zamiar powtórzyć warsztatowy przepis.
Naszą 6 kilogramową gęś faszerowałyśmy po staropolsku jabłkami z żurawiną.
W między czasie na szybko usmażyłyśmy kotleciki drobiowe na majonezie z pomysłu Seweryna - były tak dobre, że znikły z talerza zaraz po usmażeniu.
Przygotowałyśmy masę dań - chyba 10 różnych propozycji, masa inspiracji, pomysłów, a dzięki poradom wszystko wydawało się łatwiejsze.
W trakcie warsztatów restauracja była czynna i podpatrywałam przygotowania do wydania zamówionych pozycji z menu - o menu i restauracji przeczytacie tu klik.
Przypomnę Wam klimatyczne, pełne detali, również gdańskich - wnętrze restauracji.
Po kilku godzinach intensywnej pracy, nasycone wiedzą i zapachami z kuchni zasiadłyśmy wspólnie do stołu by delektować się przyrządzonymi przez nas potrawami w towarzystwie wina :).
rosół z kołdunami |
kucharze zaserwowali nam mięsne dania z dodatkami na wielkiej desce |
dostałyśmy pamiątkowe dyplomy - bardzo miły akcent |
Składam podziękowania dla właścicieli Restauracji Pod Łososiem, Szefa Kuchni i kucharzy, sponsora warsztatów, czyli Zakładów Mięsnych Nowak, a przede wszystkim Ewie za podjęcie się trudu organizacji wspaniałych i tak dobrze zorganizowanych warsztatów. Jolu i Ilono dzięki za wspólne towarzystwo :).