Przedstawiam spis przepisów na Wigilię i Boże Narodzenie, które pojawiły się na blogu przez prawie 4 lata.




SŁODKIE

Sernik śmietankowy na makowym spodzie
Babka z makiem




Cynamonowe palmiery
ZUPY

RYBY

 





















Przygotowywanie letnich ciast sprawia wiele przyjemności, w szczególności, kiedy używa się owoców i można bezkarnie je podkradać. Tarta z malinami i mascarpone bez pieczenia jest całkiem łatwa do zrobienia, a w smaku to bajka dla zmysłów. Pięknie wygląda i wyjątkowo pysznie smakuje. Zainspirował mnie przepis na tartę z malinami i mascarpone prosto z Lidla. Inne ciasta bez pieczenia:

Tarta z malinami i mascarpone bez pieczenia
tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

210 g ciasteczek owsianych
60 g masła miękkiego

łyżka żelatyny
50 ml wody
500 g mascarpone
200 g cukru pudru
400 ml śmietanki kremówki 30%
duże opakowanie malin
mięta

Ciasteczka rozkruszyć w rozdrabniaczu blendera albo utłuc tłuczkiem na pył.
Wymieszać z masłem, odstawić do lodówki na 15-30 minut do połączenia.
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wylepić ciasteczkową masą, włożyć do lodówki.
Żelatynę namoczyć w wodzie i zostawić do napęcznienia.
Śmietankę ubić z połową cukru na sztywno, a drugą połowę cukru wymieszać z mascarpone.
Żelatynę podgrzać np. w mikrofalówce, troszkę wystudzić, a następnie wlać do mascarpone i wymieszać.
Połączyć śmietankę z mascarpone.
Gotową masę wylać na wylepiony spód formy. 
Wygładzić powierzchnię masy, a następnie układać maliny i miętę.

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

tarta z malinami, tarta z malinami bez pieczenia, tarta z malinami przepis, tarta z malinami i mascarpone przepis, tarta z mascarpone, tarta z mascarpone bez pieczenia

Niesamowicie aromatyczna, intensywnie pachnąca w kolorze mocnego różu - konfitura z płatków róży dla romantyków i nie tylko. Idealna do nadziewania pączusi, ale także do tortów, ciasteczek i herbatki. Zbierajcie płatki pachnące, bez oznak starzenia z róży pomarszczonej Rosa rugosa. Inne przepisy z różami:

Konfitura z płatków róży
konfitura z róży, konfitura z płatków róży, konfitura różana, ucierana róża, tarta róża
płatki róży
cukier 
łyżeczka soku z cytryny

Płatki róży delikatniej przepłukać wodą i pozostawić do wyschnięcia.
Odciąć białe końcówki - zawierają w sobie goryczkę.
Zważyć płatki róży i odmierzyć dwa razy więcej cukru niż waga płatków. 
Stopniowo wrzucać płatki do moździerza lub makutry, powoli dosypywać cukier i ucierać do uzyskania gładkiej konsystencji.
Na koniec dodać sok z cytryny dla podtrzymania koloru. 
Przełożyć do wyparzonego słoika, trzymać w lodówce.

konfitura z róży, konfitura z płatków róży, konfitura różana, ucierana róża, tarta róża


konfitura z róży, konfitura z płatków róży, konfitura różana, ucierana róża, tarta róża

Przepisy na Wielkanoc

JAJKA

Jajka faszerowane




Jajka faszerowane na ciepło (smażone)
Jajka faszerowane rzodkiewkami
Jajka z wędzonym łososiem i majonezem

Jajka faszerowana pastą serowo-czosnkową
Jajko w koszulce na grzance

Jajko w koszulce na wędzonym łososiu


RYBY

Śledzie w śmietanie
Śledzie z cytryną
Śledzie w sosie musztardowym

CIASTA



INNE

Carpaccio z łososia wędzonego
Roladki z kurczaka ze śliwką
Ziemniaki w plasterkach





Kolorowe bezy wyglądają ciekawie w deserach, w pucharkach pokruszone, czy na ciastach, jako ozdoby. My lubimy wcinać same, taka mała słodka chwila na raz. Czerwone bezy można przygotować na Walentynki albo na nadchodzący Dzień Babci czy Dziadka, jako słodki upominek. Na prezent nadadzą się też:
ciasteczka herbatki
kruche ciasteczka motylki
ciasteczka różane przekładane konfiturą.

Czerwone bezy
walentynkowe bezy, beziki, kolorowe beziki

 2 białka
100 g cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
łyżeczka mąki ziemniaczanej
płaska łyżeczka barwnika czerwonego albo fioletowego

Białka ubić na sztywną pianą.
Stopniowo po łyżeczce dodawać cukier puder, cały czas miksując na wysokich obrotach.
Potem dodać sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną, zmiksować.
Ubijać aż piana będzie lśniąca i sztywna.
Dodać barwnik (jeśli dodamy fioletowy beziki wyjdą ciemno-różowe) i tylko przez chwilę miksować - do niejednolitego wymieszania.
Przełożyć masę do worka dekoracyjnego lub szprycy z tylką gwiazdką i wyciskać bezy na papier do pieczenia, na kształt stożków.
Włożyć bezy do nagrzanego piekarnika do 140 st.C. i piec (suszyć) przy uchylonym piekarniku przez 30 minut. 
Jeśli bezy będą lekko brązowieć w trakcie pieczenia to przykryć je od góry np. papierem do pieczenia.
Po 30 minutach wyłączyć piekarnik, ale bezy dalej trzymać w piekarniku jeszcze przez min. 30 minut.

Jeszcze przed Świętami chciałabym zaprezentować Wam kilka dodatkowych książek kulinarnych, w swoim cyklu "Pożeraczka książek", które warto zakupić na prezent świąteczny. Dzisiaj zacznę od słodkiej pozycji, która do kupienia jest w promocyjnej cenie w Księgarni Internetowej Gandalf.

Moje wypieki i desery
Dorota Świątkowska
Wydawnictwo: Egmont
Stron: 304

Książka jest autorstwa znanej blogerki kulinarnej prowadzącej bloga mojewypieki.com, na którym zamieszcza wyłącznie słodkie przepisy. Na bloga Doroty wchodzę bardzo często, czasami tylko by pooglądać piękne zdjęcia, a czasem gdy szukam czegoś konkretnego. Podziwiam Dorotę za cierpliwość w odpisywaniu na komentarze. Dorota już wcześniej wydała swoją pierwszą książkę "Moje wypieki", która w przeciwieństwie do tej recenzowanej dzisiaj przeze mnie, nie zaskoczyłaby mnie na tyle by ją kupić. Okładka "Moich wypieków i deserów" przykuwa uwagę już samym tytułem napisanym ciekawą, białą czcionką na czarnym tle. Wydana jest w twardej okładce, na ładnym papierze i ma wstążeczkę do zaznaczenia strony. Często pokazuję Pawłowi książki kulinarne, to była pierwsza, którą wyrwał mi z rąk, przeglądał, a co chwilę padały takie słowa z Jego ust "ooo to musisz zrobić" :). 

Zaraz na wstępie jest kilka akapitów słów od autorki utrzymanych w bardzo pozytywnym tonie, w którym dowiadujemy się, że książka jest wynikiem długoletniej działalności na blogu. Zapamiętałam sobie takie zdanie z tego wstępu: "Każdy umie piec, choć nie każdy okrył w sobie tą umiejętność...albo po prostu nie trafił do tej pory na dobre przepisy" :).
Za wstępem znajduje się spis treści z podziałem na takie rozdziały:
-Babeczki i muffinki
-Ciasteczka
-Tarty i ciasta kruche
-Bezy i ciasta bezowe
-Ciasta drożdżowe
-Serniki
-Torty
-Od sasa do lasa
-Desery.
W większości rozdziałów znajduje się  po kilkanaście przepisów. Jestem przekonana, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Układ książki jest jasny dla czytelnika, po lewej zawsze znajdują się duże zdjęcia zajmujące całą stronę, po prawej jest przepis. Strona przepisowa zawiera duży tytuł przepis, krótki opis, składniki i wykonanie ciasta. Jeśli są to ciasteczka czy muffinki zawarta jest informacja o ilości porcji, która wychodzi z przepisu.




W książce znajdują się przepisy nowe oraz takie, które miały już swoją publikację na blogu. Kilka z przepisów, które znalazły się akurat w tej książce, miałam okazje przetestować przy różnych uroczystościach. Tak było np. z tortem brzoskwiniowym, ten przepis się sprawdził i tort wyszedł doskonale. Miałam okazję też spróbować wcześniej przepisu na lody chałwowe z tahini, te niestety mi się nie udały, a po komentarzach na blogu przy tym wpisie widziałam, że nie tylko mi. Dla potrzeby recenzji przetestowałam przepis na ciasteczka baletki, które kojarzę z dzieciństwa, kupowane w sopockiej cukierni - wyszły w smaku, takie jak je zapamiętałam, natomiast czas pieczenia u mnie wydłużył się o 10 minut.


tort brzoskwiniowy w moim wykonaniu - klik

moje wykonanie - przepis ze zdjęciami niebawem
Zarówno przepisy, jak i fotografie są autorstwa Doroty - a zdjęcia są naprawdę piękne, duże, zachęcające aż ślinka leci. Dobra robota :)




Jest kilka przepisów zimowych i świątecznych, które teraz przed świętami warto przejrzeć. 


Pod koniec książki znajduje się rozdział niewymieniony w spisie treści, to taki bonusowy dział - "Przepisy specjalne", gdzie znajdziemy kilka przepisów i porad już bez zdjęć. Dla laika bardzo przydatne.



Na końcu książki są przeliczniki kuchenne oraz indeks alfabetyczny - przy indeksie brakuje mi numerów stron, ale jest też indeks rzeczowy, gdzie po konkretnych produktach możemy znaleźć odpowiadający nam przepis.





Książkę polecam dla każdego, kto jednak ma minimalne pojęcie o gotowaniu, bo przepisy nie są banalnie proste, raczej wymagające wprawy i jakiegoś pojęcia o pieczeniu. Jest to książka, którą warto mieć w swojej biblioteczce, bo jest pięknie wydana, dlatego też nadaje się doskonale na prezent. Zdecydowanie lepsza książka niż ta pierwsza wydana, tutaj włożony jest ogrom pracy i serca autorki. Może brakuje tutaj trochę jakiś osobistych anegdot jeśli miałabym się już przyczepić, wtedy byłoby idealnie utożsamić się trochę bardziej z Dorotką. Ogólnie polecam książkę, ja jestem zadowolona i mam kilka przepisów zaznaczonych do wypróbowania :) 

Książkę dostałam dzięki współpracy z Księgarnią Internetową Gandalf.







Lubię korzystać z ciasta francuskiego, bo daje nam bardzo dużo możliwości. Na słodko lubię jako jabłkowe odwracanki, a na czasie jest pomysł na świąteczną makową choinkę. Na wytrawnie najczęściej przygotowują szybkie mini pizzerki. Dzisiaj serwuję przekąskę imprezową, która na pewno się sprawdzi - to ciasto francuskie z cienkim boczkiem, śliwką i cebulą. Przy przygotowaniu użyłam koncentratu pomidorowego z czosnkiem Pudliszki, który jest mocno pomidorowy i nie zawiera konserwantów ani żadnego glutaminianu sodu. 

Tartaletki z boczkiem, śliwką i cebulą
opakowanie ciasta francuskiego
koncentrat pomidorowy z czosnkiem Pudliszki
kilkanaście plastrów boczku
cebula
kilkanaście śliwek suszonych
majaranek

Ciasto francuskie pokroić na kwadraty o boku ok. 8 cm.
Brzegi docisnąć z każdej strony widelcem.
Na środek kwadratów nakładać koncentrat i rozsmarować.
Cebulę pokroić w piórka.
Układać na każdym kawałku ciasta po plastrze boczku, plasterku cebuli, śliwce suszonej, a całość posypać majerankiem.
Piec na papierze do pieczenia w 200 st.C. przez 15-20 minut do zbrązowienia ciasta.




We wrześniu na Dniu Otwartym Domu Kultury na Morenie przygotowałyśmy razem z Ewcią słodki poczęstunek dla wszystkich odwiedzających oraz uczestniczących w akcji "Wymieńmy się - edycja 3" organizowanej przez Strefę Rodziny 3miasto, która to ma na celu aktywować i integrować Trójmiasto.
Na słodki poczęstunek przygotowałam muffinki marchewkowo-jabłkowe, muffinki kakaowe z kokosem, ciasto marmurkowe ze śliwkami, a Ewa brownie z wiśniami i porzeczkami oraz kruche z truskawkami i słonecznikiem. Dodatkowo jedna z organizatorek, Monika przygotowała kruche ciasteczka. Wszystko znikało w zaskakującym tempie :)













 Zostało mniej niż połowa...




 I ostatnie...
Dziękuję za możliwość podzielenia się swoją słodką pasją z innymi :)
Na Dniu Otwartym można było także zapoznać się z wyrobami handmade np. decoupage, biżuteria czy ubrania galaxy ;)